Zacznę nietypowo, bo od słów adresowanych do autorki... Pani Joanno dziękuję, dziękuję, że napisała Pani tę książkę, bo dzięki temu dowiedziałam się o istnieniu tak WIELKIEGO człowieka jakim był o. Dolindo Ruotolo.
Nie wiem od czego zacząć, tyle chciałoby się powiedzieć, napisać, wyrazić... w mojej głowie emocje aż buzują, ale są takie przy tym wyjątkowo spokojne...
W dzieciństwie bity i głodzony przez ojca, ale to dzięki mamie poznał smak Jezusa, za każdym razem, gdy Silvia (mama) wracała z Mszy, mały Doli czekał na Nią, by dając Jej całusa spijać z Jej ust smak Pana.
Jego imię znaczy "ból", można wręcz śmiało powiedzieć, że znaczenie imienia towarzyszyło mu przez całe życie, ale do samego końca dziękował za niego Bogu, można również śmiało stwierdzić, że to ból dawał mu radość i siłę, by nie zwątpić. Wszystko, co dzieje się w Jego życiu zawierza Panu, to dzięki tej ogromnej sile miłości przetrwał rzucane mu kłody pod nogi i pokonał tak trudną drogę jaką przyszło mu przejść.
Poniżany, upokarzany, prześladowany i dyskredytowany Neapolitańczyk, na prawie 20 lat ( z przerwami) odsunięty od sprawowania sakramentów... nigdy jednak nie odwrócił się od Kościoła. Pełen pokory, skromności nazywał siebie kretynem, a w rzeczywistości niesamowity kapłan oddany Bogu.
Niejednokrotnie zawieszany w obowiązkach, podejrzewany o herezję, stawał przed Świętym Oficjum, które z niewiadomych do dziś przyczyn nie było mu nigdy przychylne.
Strasznie żałuję, że nie miałam zaszczytu poznać Go wcześniej, żałuję też, że ta wyjątkowa książka prawie rok przeleżała na mojej półce, by nadeszła jej kolej, ale właśnie teraz bardzo jej potrzebowałam, może właśnie gdybym przeczytała ją wcześniej nie trafiłaby we mnie tak bardzo? może wtedy bym jej tak nie zrozumiała jak dzisiaj ?
Dziś wiem, że można modlić się inaczej, że rozmowa z górą, to nie odklepanie regułki i uznanie za zaliczone.
Gdy patrzysz na dzisiejszych kapłanów, możesz jedynie jeszcze cieplej pomyśleć o wyjątkowości o. Dolindo....
Zmarł 19 listopada 1970r w Neapolu, a w roku 1997 rozpoczął się proces Jego beatyfikacji i chociaż został wstrzymany to żywie ogromną nadzieję na jego wznowienie.
Kościół San Giuseppe dei Vecchi e Immacolata di Lourdes przy via Salvatore Tomassi 20- to tutaj znajduje się grób Dolindo Ruotolo, a napis na płycie głosi:
“Quando vieni alla mia tomba, tu bussa. Anche dalla tomba ti risponderò: confida in Dio.” (Kiedy przyjdziesz do mojego grobu, zapukaj, ja nawet zza grobu odpowiem ci: ufaj Bogu).
Serdecznie polecam