O, jak mnie tu dawno nie było. Czas otrzepać, choć na chwilę kurz z tego bloga, który naniósł nieubłagany czas. Usilnie eksploruję pewne tajemn...
W sobotę spędziłam kilka godzin na przeglądaniu książek w Łodzi. Byłam tam już trzeci lub czwarty raz. Niestety zauważam, że jest co roku coraz mniej...
Zanim osoba pisząca płynnie przejdzie do zanudzania pseudo wpisami, pozwoli sobie na zaprezentowanie mini playlisty. Jest zupełnie od czapy, więc szu...
Dzień dobry, Chmurnie dziś, jakby pogoda (znana z podobieństwa do kobiety) postanowiła odwrócić się białymi plecami i niby od niechcenia fuknąć...