No i kontynuuję porządkowanie, patrząc przy okazji, czy nie przegapiłam perełek. Bo Kanapa przez ostatnie trzy lata rozwinęła się tak bardzo, że księ...
To będzie wpis prywatny. Wielce prywatny. I cholernie długi. Nie ma on nic wspólnego z książkami, turystyką czy pracą. Jest tak prywatny, że bardziej...
Ta kanapa jednak zmienia człowieka. Przez 40 lat życia interesowała mnie KSIĄŻKA, nie wydawnictwo, nie autor, nie okładka. Pewnie, że milej czyta s...
Nie mogę adoptować psa - nie mam warunków. - mówiłam. I miałam rację. Nie miałam warunków. Aż w końcu pies zadecydował za mnie - po prostu się znala...
Wielgosz przyszedł na lekcję do naszej klasy już w czasie przerwy. Położył dziennik na biurku i zaczął stukać palcami w rytm tylko sobie znanej ...