A gdy nadszedł czas i termin biochemii oznaczon, schwytany podstępnie Merlin został upchnięty w transporter i wywieziony do miasta stłoczonego Łódź, ...
Chyba mam zalążki jakiejś depresji. Uwaga – przez książki. Tak. Jestem świadomy tego co piszę, funkcjonuję normalnie, spełniam się ciągle jako syn, b...
Nie mogę adoptować psa - nie mam warunków. - mówiłam. I miałam rację. Nie miałam warunków. Aż w końcu pies zadecydował za mnie - po prostu się znala...
Podróżowanie, odkrywanie nowych miejsc, zwiedzanie, powracanie w ukochane miejsca, piesze wędrówki to... to co misie lubią najbardziej. Jaki był w ta...
(00:23) Dobry wieczór i dzień dobry. Matko, minął miesiąc od poprzedniego szwendania, ale nie oznacza to, że spocząłem gdzieś na laurach i na...
(00:16) Dobry wieczór i dzień dobry. Jestem i ogłaszam dzisiaj bal, który już trochę trwa. Moja Małżonka wyjechała z młodszym Synem, a st...
Obudził go chłodny powiew nieco stęchłego powietrza. - Co u licha ? - pomyślał. Przecież kładąc się spać pozamykał wszystkie okna w mieszkaniu....