W zeszłym roku, siedząc w domu z moim staruteńkim i dość schorowanym sukiem (pies, ale dziewczynka) czytałam strasznie dużo. Tak dużo, że aż przewidy...
PS. Koszmarnie ciężko pisało mi się "tytuł" wpisu. NIe mówię, że nie robię błędów - robię. W większości je widzę, choć czasem umykają. Ale napisać t...
Absolutnie nie interesują mnie procenty wyzwania. Nie liczę też czasu, który na to wyzwanie przeznaczam. Bo to nie jest projekt :) To jest próba - i ...