Był Lorenzo jesienny, jest i Lorenzo zimowy :)
Lorenzo w dwóch odsłonach. Oficjalnej... I domowej.
- Kiedy będę taaaki duuuży?
Wolność i swoboda :) Też nie mam ochoty wracać do miasta.
Wieje i łeb chce urwać dlatego oglądamy horror.
Tak się czołgam, skradam, czuję respekt przed takim...strasznym zwierzem.
Szaleństwo. Proszę państwa, oto wilk morski ;)
Też mieliście dzisiaj bardzo męczący dzień?
Między burzą a ulewą :)
Jak Wam się podoba moje oko à la Damiano z Maneskin? No może być jeszcze Kleopatra?
Taka sytuacja. Pani wystawia na próbę moją cierpliwość, wyrozumiałość i tolerancję. Uff...Nie ma lekko ;)
Białe futro , uszka dwa, Kto dostrzeże tutaj psa? Przejęcie Lorkowych zabawek. 😆
Ha, ha, ha... To nie jest śmieszne... Oj tam, troszkę jest 😉.
Piesio i jego gryzaczek.
Był sobie raz zielony las... 😕