Taaa... piłka... Musiała przypadkowo wysunąć się z pyska. Ten niemądry piesio już tyle razy spał z nią w pysku, że nie zliczę. Podchodzę, wyjmuję i kładę 1cm od nosa ,bo inaczej afera!
Cudne zdjęcie, po moim męczącym dniu, przyjemnie się patrzy na taki relaks 😉 Lorek pogoń lekarzy i wpuść ciotkę obok siebie na kanapę. Nie będę się wiercić, obiecuję.