Układasz kwiatki na słońcu, żeby podeschły. Po jakichś dwóch godzinach (o ile pies ich nie zje) mieszasz je z plasterkami cytryny. Wypełniasz tym słoik i zalewasz spirytusem na full. No i niech tak sobie poleży w piwnicy ze 3 tygodnie. Robię też wariant z dodatkiem kardamonu, który trzeba rozgnieść. Później odcedzam i filtruję do butelki, którą trzymam w lodówce.