Nigdy nie przepadałam za książkami fantasy. Próbowałam przeczytać Hobbita czy Władcę Pierścieni, ale zawsze poddawałam się w okolicach setnej strony....
Trzeci dzień zaczął nam się zdecydowanie bardzo raniutko. Mogliśmy złapać coś rano do zjedzenia, ale dla mnie godzina 6:00 to zdecydowanie za wcześni...
Teraz już na pewno nie będzie chronologicznie! Po Gdyni zakupiliśmy Gdańsk, ale z tym miastem akurat mam wiele nieciekawych wspomnień, choć miasto pi...
Z nizin, ze szlaków powstańczych, przeniesiemy się na południowo-zachodni kraniec Polski. A jak południowe tereny naszego wspaniałego, pod względem t...
Dawno nie podróżowaliśmy. Tym razem ruszymy na najwyższy szczyt Ziemi Kłodzkiej. Śnieżnik - 1426 m n.p.m., bo o nim mowa, to dosyć często odwiedzany ...
Na ulicy Konstancińskiej w Warszawie co dzień około południa można było spotkać pewnego człowieka, który spacerował po osiedlu Sadyba. Wiosną nosił o...