Zmarnowałem kilka miesięcy i nic nie napisałem! Szkoda tego czasu, bo zamiast strachu i walki z koronawirusem, to jeszcze zacząłem walkę z umowami śm...
Nie pamiętam kiedy pierwszy raz obejrzałem „Ojca Chrzestnego”. Ale z pewnością byłem jeszcze wtedy gówniarzem i stałym bywalcem wypożyczalni kaset wi...