W tym tygodniu na kanapie było mnie troszeczkę mniej. ASAPY, DEADLINY i inne potwory zdominowały ostatnio moje życie zawodowe. Ale nie ma tego złego,...
I otóż właśnie... Nie mam pojęcia (nie pamiętam po prostu, starość nie radość...) jakie bogi książkowe zawiodły mnie na kanapę. Ale zawiodły. By...
Ta książka dla mnie jest wspomnieniem dawnych lat, gdy z wypiekami na twarzy zaczytywałam się historiami o słynnej niani z parasolką - Mary Poppins. ...
PS. Koszmarnie ciężko pisało mi się "tytuł" wpisu. NIe mówię, że nie robię błędów - robię. W większości je widzę, choć czasem umykają. Ale napisać t...
/wpis zainspirowany pewną recenzją książki, dyskusją nią wywołaną i obserwacją codzienności/ Ponieważ NK to nie LC, to się odważę, tak niemal bez w...