Już dawno nie miałam okazji sięgnąć po książkę sensacyjną, a przecież kiedyś tylko takimi się zaczytywałam do późnych godzin nocnych. Tym bardziej z ...
Dzień dobry, Chmurnie dziś, jakby pogoda (znana z podobieństwa do kobiety) postanowiła odwrócić się białymi plecami i niby od niechcenia fuknąć...
W tomiku „Złote sny i fioletów żal”, o którym napisałem niedawno artykuł, znalazłem nazwisko Marii Komornickiej. Pod tym adresem umieszczono trzy wie...