W zeszłe ferie tuż przez pierwszym zamknięciem "czego popadnie", zdążyliśmy wybrać się na odpoczynek w góry. Nie będzie to żadna nowość... ponownie b...
Witam Was bardzo gorąco, kochane moliki w #instawtorek. Trudno nam wszystkim normalnie funkcjonować w tym nietypowym czasie, ale by trochę oderwać si...
To były krótkie trzy dni. Zbyt krótkie... One jednak dały mi przedsmak innych Bieszczad. Bieszczad wolnych od tłumu urlopowiczów zadeptujących połon...
Epidemie w średniowieczu nie były niczym wyjątkowym. Cholera, dżuma czy trąd bezustannie siały spustoszenie w całym świecie, od Chin po...
Wielgosz przyszedł na lekcję do naszej klasy już w czasie przerwy. Położył dziennik na biurku i zaczął stukać palcami w rytm tylko sobie znanej ...
Każdemu z nas zdarzy się zapomnieć o jakimś prezencie, albo nie tyle zapomnieć co bardziej dopiero przemyśleć co byśmy...
To będzie wpis prywatny. Wielce prywatny. I cholernie długi. Nie ma on nic wspólnego z książkami, turystyką czy pracą. Jest tak prywatny, że bardziej...
Pierwsza „dycha” to już jakoś brzmi. Fajnie, że tematyka muzycznego szwendania znajduje swoich „czytaczo-słuchaczy” hehe ale to sobie nazwałem. Cies...