“Jesteś organizmem biofizycznym z wbudowanymi odruchami. Żyjesz, a wszystko, co żyje, walczy o przetrwanie. I jeśli zajdzie taka konieczność, będziesz walczył, Hada.”
“Gadu, gadu, stary dziadu.”
“Kiedy jednak wyszli z lasu i przed ich oczami otworzyły się piękne, zielone hale, zatrzymali się urzeczeni.”
“"Zawsze lubiłem spokój i ciszę, które panowały w hali, zanim wszyscy inni się tam pojawili. Tylko ja i kosz, parkiet i moja wyobraźnia, marzenia." ”
“Dworzec nie wyglądał zachęcająco, z każdym otwarciem drzwi po wielkiej hali hulał zimny wiatr. Trąbią, że Wiedeń jest piękny, ale to szkaradztwo nie zasługuje na takie miano.”
“To rodzaj toksycznej miłości, nadającej się do leczenia psychiatrycznego. Im trudniej się z tego wydostać, tym bardziej w to wchodzę. Wiem, że w końcu nadejdzie moment, gdy pochłonie mnie to na zawsze.”
“I to najprawdopodobniej zbliżyło go do zadeklarowanego narodowca Władysława Jamontta - oficera kontrwywiady AK. Postaci ciekawej, mającej też chyba duże ambicje polityczne, ale jednocześnie sztywniejszy kurs ideologiczny. ”
“Wiem, że on nie znosi szperania w archiwum, ale to jedyna osoba, która na pewno niczego nie przegapi. Sam wiesz, jaki on jest: jak terier. Dać mu trop, a nie puści, wgryzie się w niego, dopóki nie wyciągnie wszystkiego, co możliwe.”
“Z mojej wiedzy wynika, że w polskich warunkach prawnych nie da się nie kantować, nawet nie po to, żeby osiągnąć jakieś zyski, ale zwyczajnie przeżyć. A oni tego nie robią.”
“Jednak w każdym zabójstwie, nawet jeśli jeszcze niewiele wiemy, widać rękę sprawcy. To znaczy jego sposób myślenia, działania, charakterystyczne cechy jego przestępstw.”
“To, kochany, nazywa się wykorzystywanie emocji innych w celu skłonienia ich do realizacji własnych planów. Od tego zaczynali wszyscy psychopaci.”
“Młotek, ktoś cię podmienił na normalnego człowieka, który od czasu do czasu robi bałagan?”
“W większości przypadków mamy do czynienia z ludźmi, którzy wskutek głupoty albo bezmyślności utracili wszystko, ale nie chcą wrócić do społeczeństwa, wolą na nim pasożytować. To mit, że najczęściej to ofiary nieszczęśliwego splotu wypadków czy życiowej tragedii. Prawie każdy z nich ma to, co ma, na własne życzenie.”
“Podejście mają rzeczywiście dość idealistyczne, bo uważają, że jak się tych bezdomnych nakarmi i napoi, to oni natychmiast zapragną wrócić na łono społeczeństwa, będą uczciwie się trudzić jak mróweczki i będą sobie żyli długo i szczęśliwie.”
“Podkomisarz się zaśmiał, bo rzeczywiście jego miłość do kawy była bezgraniczna i bez zastrzeżeń, jednak nie zdawał sobie sprawy z tego, że w ten sposób można go wyśledzić.”
“Możesz mi zaufać, nikt nie zbagatelizuje jej opowieści, że pod oknami chodzi morderca. A gdyby naprawdę chodził, to na pewno sobie z tym poradzimy.”
“Mezozoicznym drapieżnym gadom było daleko do rozumu i nic nie wskazuje na to, że gdyby ich nie wytrzebiła katastrofa na styku kiedy i triasu, wywołana przez olbrzymi meteoryt, który rozerwał żywieniowe łańcuchy globalnym ochłodzeniem klimatu - naczelne wówczas gady dotarłyby do człekopodobnej umysłowości.”
“Trzymała kapelusz jedną ręką, drugą przytulała torebkę do piersi, przeklinając żelazny ucisk gorsetu i niewygodę turniury i halek. Kiedy wreszcie wróci do Afryki, zakopie to wszystko z przyjemnością. Za tysiąc lat jakiś archeolog uzna je z pewnością za narzędzia tortur.”
“Ten mężczyzna wydawał mi się taki piękny, a jednocześnie przerażający i silny. W jego spojrzeniu migotało coś, co kojarzyło mi się z polującą panterą”
“Od jakichś sześciu dni z grudniowego nieba nad Londynem mżył deszcz przetykany śniegiem, chłoszcząc od czasu do czasu gradem tych śmiałych - albo głupawych - ludzi ciągnących chodnikami w pogoni za najlepszymi prezentami bożonarodzeniowymi.”
“Gazeta jest jak żywe, oddychające zwierzę...”
“Kierował się dewizą, którą chętnie dzielił się ze swoimi pracownikami: dobry dziennikarz nie powinien się nigdy przejmować, że brodzi w szambie, by zdobyć gorący materiał, bo od tego ma dobra żonę, żeby w domu sprała z niego brudy.”
“Przyszło jej do głowy, że Boże Narodzenie rzeczywiście wydobywa z ludzi to, co w nich najlepsze.”
“Donald zaczął krążyć wokół nagrobków zalegających scenę, a jego wygląd świadczył, że wcielił się już w nieziemską istotę, z drżącymi kończynami, ale twarzą spokojna i pogodną.”
“Jego kroki były jednak dziwnie niepewne, jakby wciąż brodził w śniegu. Przeszedł między nagrobkami, pochylając się nad jednym i chwytając jego brzegu.”
“Czuła dziwne podniecenie wywołane koniecznością natychmiastowej reakcji, działania, jednocześnie wiedząc, że nic nie może zrobić. Coś wewnątrz niej krzyczało, że jest już za późno, że jest już za późno, że Robert tak po prostu nie zemdlał. Że był już martwy.”
“Co, według Ciebie, mógłbym zmienić, żeby nasza współpraca była (jeszcze) lepsza?”
“Nie mogłem przestać na nią patrzeć. Chciałem skraść jej spojrzenie, które było skierowane na niego. Każdy jej uśmiech, który był dla niego, chciałem zabrać siłą”
“To przez tę dziwną aplikację i podejrzane zachowanie mężczyzny jestem tak podenerwowana. Stale wydaje mi się, że ktoś mnie obserwuje. Okropne uczucie”
“Zajmuj się tym, co tu i teraz jest ważne, przestań się zastanawiać, co by było i co będzie.”