Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "aleksandra w bo i", znaleziono 235

Każde wypowiedziane przez niego słowo było czymś, co kazał mi wierzyć po to, by osiągnąć swój cel. Nie słuchałam, gdy wszyscy mnie przed nim ostrzegali. Przecież był dla mnie dobry.
Długo wierzyłam, że to, co było między nami, było szczere. Każdego dnia wstawałam z myślą, że w końcu mam prawdziwych przyjaciół. A potem to wszystko okazało się kłamstwem.
My okazaliśmy się kłamstwem.
Pocałuj mnie. Całuj mnie, aż zacznie brakować mi tchu, błagam.
Teraz byłem w sta­nie prze­ło­żyć dobro Davis ponad wła­sne. Stało się to moją sła­bo­ścią.
Ona nią była.
Już wtedy stała się moja Vivian.
Mylisz się, ze wszystkich osób na świecie ufam tylko tobie.
Po prostu na mnie patrzył. Ale robił to w taki sposób, w jaki nikt nigdy tego nie robił. Z uczuciem.
Cisza była wtedy, gdy świat się zatrzymywał, a my sami mogliśmy usłyszeć własne myśli. Być może nie zawsze mówiły coś dobrego, ale dzięki nim poznawaliśmy samych siebie.
Wiedziałaś, że plumeria jest uważana za najpiękniejszy kwiat na Ziemi?
Wszystkiego najlepszego, Vivian.
V.
Szesnasty sierpnia. Tego dnia wszystko między nami się zmieniło.
Miłość była moją wiarą, a on moją religią.
Jeśli ktoś wierzy plotkom, nie jest wart twojej przyjaźni.
nie­po­zor­ni lu­dzie trzy­ma­ją w gar­ści świat.
Z grejp­fru­ta­mi jest jak z ży­ciem, jeśli źle się do niego do­bie­rzesz, nie po­czu­jesz sło­dy­czy, jaką może dawać.
Przy­zwy­cza­je­nia two­rzą grzech
Hi­sto­rię za­wsze piszą zwy­cięz­cy, a prze­gra­ni stają się ofia­ra­mi ohyd­nej pro­pa­gan­dy.
Nawet Bogowie działają w zgodzie z naturą, nie stoją ponad nią.
Nie ma czegoś takiego jak podła magia lub dobra magia(...) Jest tylko cel i środki do niego.
Boże Narodzenie to czas rodzinnych spotkań, radości i wzruszeń. Wypełniony po brzegi zapachem pysznych, kolorowych pierników, smakiem czerwonego barszczu i suszonej pomarańczy, widokiem urokliwych ozdób choinkowych i lamek, które rozświetlają każde ciemności.
Śnieg za oknem sypał obficie, zupełnie jakby ktoś z góry strząsał go ze stołu jak niechciane okruszki. Przysłaniał widok górskich szczytów w oddali, zasypywał chodniki i drogi, przykrywał dachy budynków.
...a kucharz nie gotował niczego poza rosołem z kostki rosołowej, który zresztą niezbyt dobrze mu wychodził.
Politykę uważa się za drugi najstarszy zawód świata. Doszedłem do wniosku, że jest bardzo podobny do pierwszego.
Ronald Reagan.
Polityka to nie zabawa. To bardzo dochodowy interes.
Winston Churchill.
- Nie rozumiem.
- Ty nie masz rozumieć, ty masz wyglądać.
Ze swoim nikczemnym wzrostem, wyraźną nadwagą, ogromnymi zakolami, katoflowatym nosem i małymi rozbieganymi oczkami nie miałby najmniejszej szansy na wygraną w corocznym konkursie "Mister of Grzeszyn", ale cieszy się ogromnym zaufaniem mieszkańców.
Obok niego stała też starsza pociecha, chociaż żadnej pociechy od lat z niej nie miał. Marzył o synu, którego mógłby zabierać na polowania, a pewnego dnia przekazać mu kolekcję broni, a dostał córkę wegankę - zaciekłą obrończynię praw zwierząt.
Mili państwo, musicie pamiętać, że gdyby nie ja i ten wspaniały rząd, na którego czele mam zaszczyt stać, nie byłoby niczego.
Marzyła o nowych wyzwaniach, ale żadne do tej pory nie pojawiły się na horyzoncie.
Nie każę ci startować na prezydenta czy innego figuranta o zasięgu ogólnopolskim. Zero stresu. Zero nieprzespanych nocy. Pochodzisz po domach, porozmawiasz z sąsiadami, uściśniesz parę dłoni, pocałujesz kilka niemowlaków, podjesz regionalnych wypieków i wygrasz w cuglach!
Nie uciekł z kraju, bo kochał władzę, a w Grzeszynie urządził się na cacy. Poczuł się bezpiecznie. Rozstawiał ludzi po kątach. Był kimś, ale zapomniał, że stare grzechy mają długie cienie.
I to go zgubiło.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl