Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "co pan karta nasi", znaleziono 10

Nasze społeczeństwo jest jednak nieźle popieprzone. Kobiety zawsze wyciągają znaczone karty.
Nasze życie jest jak zamki z kart. Czasem się wali z jakiejś przyczyny, a czasem zupełnie bez powodu.
Ale ja się nie poddam!
Zrobię to,nawet jeżeli przez to ucierpi mój honor.Jedynie o czym nie mogę zapomnieć,to żeby nasze warunki umowy spisać na kartce…
Nie możemy obrażać się na los, że dla jednych jest łaskawy, dla nas zaś parszywy. Takie wylosowałyśmy karty. Nasza w tym głowa, by mimo wszystko wygrać nimi życie
Nie ma zbiegów okoliczności. Tylko los. Ale on gra zakrytymi kartami. Nie wiemy, jaka jest nasza rola w tym wszystkim, dopóki gra się nie skończy.
"Miało być idealnie. Nasz własny, perfekcyjny plan do szczęścia. Scenariusz napisany przez Boga nie przewidział jednak scen, które miały miejsce później. Coś poszło jak nie tak, jak gdyby tusz wylał się na kartki i przekreślił to, co było nam pisanie .
My, pisarze, karmimy się rzeczywistością. Jesteśmy gąbkami, wampirami. Wchłaniamy ją, wyciskamy z niej krew, żeby tworzyć nasze opowieści. Jesteśmy jak te czarne dziury: nic nam nie umknie, ani materiał z aktualności, ani rozmowa przy stoliku obok, ani najnowsza teoria naukowa, ani zawiłości historii. Wszystko zostaje wchłonięte, przemielone, przekształcone i wyplute na kartkę.
Komunizm to słowo klucz do zrozumienia naszej rzeczywistości. Odrzuciliśmy wszystko, co w komunie było dobre, a pozostawiliśmy to, co niszczyło nas od środka. Stworzyliśmy armię nieudaczników. Ludzi okrytych haniebnym postrzeganiem świata. W latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku doszło do ważnego wydarzenia, którego karty historii Polgarów nie obejmują. Było to spotkanie Lolka Wartęsy z działaczami SB.
Pamiętasz jak Usako mówiła, że mamy szczególne umiejętności? - Tak. Złożył dwa palce i przekręcił dłoń. Pojawiły się w nich karty. - Masz talent cyrkowy? – zażartowała. Nawet się nie uśmiechnął. Rozstawił rękę i powstało pięć kart, na których zauważyła pentagramy. Rzucił je i te ułożyły się na ziemi. Zalśnił tam pentagram i w tym miejscu powstał ogień. Lina poderwała się z miejsca, wpatrując z niedowierzaniem w płomienie. Płomienie, które się nie rozprzestrzeniały, lecz tworzyły dokładną gwiazdę. - Co to, do cholery? - wychrypiała. Subaru pstryknął palcami i ogień znikł. - Cały nasz oddział ma magiczne moce. Niektóre osoby zostały wybrane przez magiczne istoty lub artefakty i obdarzone mocą. - A ty? - Ja urodziłem się taki – wyznał. – Moją mocą jest moc Yin-Yang… ty nazwałabyś ją mocą pentagramu.
Co by się stało, gdyby Bóg obiecał nam niebo tu, naziemi, i uczynił je łatwo osiągalnym? (...) Nie wydawałoby się wówczas specjalnie wielką nagrodą. Po cóż więc człowiek miałby dowodzić swej wiary i szczerości? Bez czyśćca nie ma nieba. Gdyby było, jak powiedziałem, jakież góry zła wyszłyby spod ręki człowieka. Ludzie wymyśliliby tyle sposobów niszczenia się nawzajem, że i samej ziemi by nie stało. To, co osiąga się bez bólu, jest nic nie warte. To, co łatwo osiągalne, jest bez znaczenia. Czlowiek stałby się oszustem, grającym w życie fałszywymi kośćmi i znaczonymi kartami. Nie byłby lepszy od zwierząt, na które polujemy. Bez wszystkich tych przeszkód, nazywanych przez nas nieszczęściami, wcale byśmy się nie radowali z dotarcia do nieba. A owe nieszczęścia są właśnie dowodem istnienia Boga, dowodem jego umiłowania rodzaju ludzkiego. Nie możemy Go winić za to, co ludzie robią sobie nawzajem. Wszystko to nasza wina i musimy ją okupić pokutą w czyśćcu.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl