Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "handele chce tam i z po raz", znaleziono 62

poza tym jak zwykle
handel i kopulacja
Lepszy gram handlu niż kilo roboty.
Wszystkie stosunki międzyludzkie mają charakter handlu wymiennego.
Oddać handel w obce ręce to gorzej, niż pozbyć się armii i zamków.
... a dziś, jak się człowiek chce utrzymać na powierzchni, musi się znać na handlu i administracji.
Religia, pomyślał znużony Sebastian. Więcej kruczków i pokrętnych sposobików niż w zwyczajnym handlu.
Europa, nie Afryka była matką zamorskiego handlu niewolnikami, ale Europa przestała przyznawać się do swego dziecka.
Jedna z reguł marketingu w handlu detalicznym mówi, że aby zwiększyć sprzedaż, firmy powinny kreować w klientach potrzebę pośpiechu. "Wkrótce koniec megawyprzedaży!", "Zostało już tylko kilka biletów!". Te reklamowe groźby, szczególnie w epoce handlu elektronicznego, prawie zawsze są fikcyjne.
Globalizacja pomogła w otwarciu wielkich rynków z nieograniczonymi zasobami i zapotrzebowaniem. Podobnie jak w wypadku nielegalnego obrotu substancjami odurzającymi, również handel zniewolonymi ludźmi będzie wzrastał i być może przegoni sprzedaż narkotyków, ponieważ po prostu istnieją całe społeczności i państwa, których ekonomia opiera się na seksturystyce, handlu ludźmi i wyzysku seksualnym.
W 1931 r. w województwie kieleckim z pracy w handlu i ubezpieczeniach utrzymywało się 177 713 osób, w tym 119 507 wyznania mojżeszowego, czyli 67,2% ogółu. W handlu pracowało 66 821 osób, w tym 41 437 Żydów. Przedstawiciele tej mniejszości wyznaniowej stanowili 62,0% wszystkich pracujących w pośrednictwie.
Człowiek to skądinąd silne zwierzę. Nie ma takiego drugego na Ziemi, które potrafiłoby przetrzymać tyle cierpień i zła, co człowiek.
Rola pieniędzy w życiu jest ogromna. To, jak będzie wyglądało nasze życie, zależy od wielu czynników, wliczając w to również zarabianie pieniędzy. Jest to sfera, która jeśli zostanie dobrze ułożona, wyda błogi owoc w przyszłości lub – w przeciwnym razie – stanie się polem zmagań i trudów.
W swojej książce poruszam temat, który w dzisiejszych czasach elektryzuje niemal wszystkich. Chciałbym podzielić się z Tobą praktycznymi wskazówkami dotyczącymi sfery finansów. Piszę tę książkę w oparciu o własne, ponad 20-letnie doświadczenie w biznesie, a także niezliczone obserwacje, sytuacje i rozmowy z zamożnymi ludźmi. Opisuję tutaj sposoby myślenia, reagowania i działania ludzi bogatych i biednych. Sposoby te różnią się od siebie diametralnie, a co za tym idzie, efekty również. Chcę pokazać Ci drogę i uniwersalne zasady, które pomogą Ci stać się bogatszym niż jesteś aktualnie, czytając tą lekturę. Zasady, którymi kierują się bogaci są proste i opanowanie ich nie powinno stanowić większego wyzwania.
Zdobyte przez Ciebie wykształcenie lub jego brak nie ma zatem nic wspólnego z odniesieniem finansowego sukcesu. więcej
Bądź gotów ponieść krótkotrwałe poświęcenia, aby osiągnąć sukces w dłuższej perspektywie.
Bogactwa mądremu służą, nad głupim panują.
Bogactwo bierze się z pracy i oszczędności – nie z kredytu.
Człowiek nigdy nie osiągnie wielkości, postępując według reguł szkolnych.
Nie oszczędzaj tego, co pozostaje po twoich wydatkach, ale wydawaj to, co zostaje po odliczeniu wszystkich oszczędności.
Większość ludzi ponosi porażkę nie dlatego, że mierzyli zbyt wysoko i im się nie udało, ale dlatego, że mierzyli zbyt nisko i to im się akurat udało.
Sam porucznik Sander nie był postacią szczególną.
Dotąd sylwetka Sandera może się wydawać złowieszczo znajoma. Porucznik wyróżnia się jednak kilkoma cechami: był nie tylko uważnym obserwatorem otoczenia - sytuacji, w których się znajdował, i ludzi, z którymi miał do czynienia - lecz także utalentowanym pisarzem, który przedstawił swoje doświadczenia klarownie, a nawet z pewną dozą humoru.
Pod pewnymi względami przeżycia Sandera nie odbiegają od doświadczeń niezliczonych innych żołnierzy biorących udział we współczesnych konfliktach - łączy je nuda, wisielczy humor, marne jedzenie, psujący się sprzęt, rezygnacja i pogodzenie z losem.
Na tle innych tekstów dziennik Sandera wyróżnia także pozycja autora. Na rynku dostępne są wspomnienia niemieckich dowódców wyższego szczebla - na przykład Hansa von Lucka czy Heinza Guderiana - lecz punkt widzenia dowódcy czołgu w stopniu porucznika jest kompletnie inny.
Pierwszym, co przykuło moja uwagę, był numer zapisany niebieskim ołówkiem kopiowym na okładce notatnika, który leżał na samej górze stosu sfatygowanych, postrzępionych zeszytów.
Narodowosocjalistyczny apel o spisywanie osobistych, autobiograficznych w celu stworzenia bohaterskiej historiografii II wojny światowej zmotywował do opisywania kampanii w dziennikach tysiące niemieckich żołnierzy, którzy sami dorastali, czytając pamiętniki, autobiografie i listy swoich ojców i dziadków.
Rekruci rozpoczynali typowy dzień szkolenia o 5.30 od porannych ćwiczeń, po których mieli czas na higienę osobistą (bez ciepłej wody), a następnie jedli śniadanie.
Po pierwszych pięciu tygodniach przystąpiono do ćwiczeń na czołgach, w trakcie których rekruci zdobywali umiejętności potrzebne kierowcom, działonowym i radiooperatorom.
Poszedłem dziś jako wolny słuchacz na salę wykładową. Katastrofa! Ci wszyscy rzemieślnicy i robotnicy, którzy nie potrafią dobrze pisać w normalnych warunkach, łamali sobie palce podczas ćwiczeń szybkiego pisania.
Wczoraj jeden z wartowników postrzelił się w udo. Musiał strasznie cierpieć, bo krzyczał niezwykle głośno i na początku pomyśleliśmy, że postrzelił się w mosznę. Gdyby tak się stało, byłoby nam żal pomimo tego, że ewidentnie jest idiotą. Ale rana uda to jeszcze nic takiego.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl