“- Prawie się spóźniłaś.
- Co oznacza, że jestem na czas. Albo nawet ciut za wcześnie.”
“- Prawie się spóźniłaś.
- Co oznacza, że jestem na czas. Albo nawet ciut za wcześnie.”
“Wielką, ogromną ciut kropelke twojej najlepsej whisky, mój pocciwy cłeku barmanie pocciwy.”
“Żeby elektryczna golarka chwyciła siwy zarost pod nosem, Clint musiał wykrzywić twarz w grymas godny Quasimodo”
“(...) poczułam smak wolności. Dziwny jest. Odrobinę gorzki, może ciut słodko - kwaśny. Zresztą też trochę słony od łez.”
“Po co zajmować się wydumanymi potworami. Mamy ich dość w prawdziwym życiu.”
“Mój mężu, podnieś zad z kanapy
I wyrzuć te znoszone kapcie
Wyszoruj giry, zgol tę brodę,
To ciut nam będzie w wyrku raźniej."”
“Ale gdy się tak zastanowiła ciut głębiej... panda to całkiem miłe zwierzątko. Silne, a zarazem mięciutkie i puchate. I mimo to nikt mu się nie każe odchudzać.”
“Jakiś czas temu wymarzyłam sobie, że miejsce, w którym rosną tulipany, ogrodzę małym płotkiem, takim do kolan, może ciut wyższym. Chciałam, by było ładnie.”
“Nie zrozumcie mnie źle, nie chcę, żebyście pomyśleli, że pan Alice to jakaś ciota. Nie jest pedałem ani nic takiego. Pan Alice to prawdziwy mężczyzna. Prawdziwy mężczyzna, który lubi posuwać innych mężczyzn, to wszystko.”
“Jeśli ma się talent, po prostu się zostaje bardem i już. A Strasznie Ciut Wojtek Wielkagęba znał wszystkie pieśni i potrafił grać na mysich dudach, że aż deszcz zaczynał padać.”
“Dopiero gdy wytną ostatnie drzewo, a ostatnia rzeka zamieni się w cienką, brudną stróżkę. Syn człowieczy pojmie, że nie można jeść pieniędzy, zaś ciągłe powtarzanie przysłów sprawia, że brzmisz jak ciota.”
“Od zawsze nakręcała go adrenalina związana z łapaniem bandytów, a teraz co najwyżej mógł sobie pooglądać, jak są łapani przez Clinta Eastwooda w jego ulubionej serii o Brudnym Harrym, którą tak jak kiedyś katował w samotności długimi godzinami.”
“Często sama sięgała po alkohol. Wpadała w złość, gdy słyszała z ust najstarszych latorośli ciut przerobioną, popularną rymowankę: Na podwórzu jest kałuża, /a w kałuży tej się nurza / hipopotam powiadacie?/ Nie, to matka po wypłacie...// - lecz nawet to nie wpływało na jej nawyki.”
“Jesteśmy więc w Sodomie. Zasłużony nuncjusz, doświadczony arcybiskup bez ogródek mówi o gigantycznym znaczeniu homoseksualistów w Watykanie. To niepodważalne świadectwo, nawet jeśli świadek dopuszcza się nadużyć. Zdradza nam dobrze strzeżony sekret. Otwiera puszkę Pandory. Franciszka otaczają cioty!”
“Przełom lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych to był złoty wiek firebirdów, superbirdów, mustangów, barracud, cougarów, cyclone'ów, camaro i coronetów. Ani przedtem, ani potem nie było piękniejszych samochodów. Tak rozrzutnych, wulgarnych i wyzywających.(...)Clint Eastwood miał rację, że wszystkie auta, które przyszły potem, wyglądały jak depilatory.”
“(...)ześmy znaleźli te bidną ciut...
-...księznicke-podpowiedział Billy(...)i ona strasnie choruje, no i ześmy myśleli, cobyście mogli nam pedzieć, jak się nią zająć...
-dopóki psystojny ksiąze nie psyjedzie na wielkim białym koniu z firankami dookoła, coby ją zbudzić magicnym pocałunkiem-dokończył Billy.”
“Co sprawiło, że Janusz Kurczab nie jest wymieniany jednym tchem ze wspinaczami złotej ery polskiego himalaizmu, jak Jerzy Kukuczka, Wanda Rutkiewicz, Krzysztof Wielicki, Andrzej Heinrich, Leszek Cichy, Wojciech Kurtyka, Maciej Berbeka czy ciut młodszy Artur Hajzer? Wszyscy oni byli jego kolegami, z wieloma się wspinał, kilku uczył wspinaczki.”
“Znów cały się trzęsę. Nie potrafię wstać o własnych siłach. Odczekuję chwilę, po czym dźwigam się z kolan na nogi. Wstaję. Chybotliwie, ale wstaję. Wyłączam muzykę, wyrywam słuchawki z uszu, ignorując ból, który w nich wywołałem. Przecieram oczy i po raz ostatni patrzę przed siebie, niespełna świadomym okiem. Czas wziąć się w garść, Krystian. Nie bądź ofiarą losu. Wcale nie jesteś taką płaczącą ciotą. Nic ci nie jest...”
“Zapalił papierosa i sięgnął po komórkę, żeby sprawdzić datę i dzień tygodnia. Środa. Do kąpieli trzy dni, teraz wystarczyło wyczyścić zęby i przemyć twarz, na którą starał się nie patrzeć w lustrze. Łysawa czaszka, siwa szczecina na podwójnym podbródku, fioletowy nos faceta, który za rok skończy pięćdziesiąt lat. Naciągnął spodnie, już za ciasne, bo brzuch ciągle rósł. Ze zwału ubrań na krześle wybrał w miarę niepomiętą koszulę. Obwąchał skarpetki. Jeszcze się nadawały. Najwyżej ten młody prokuratorek, wyperfumowany jak ciota, będzie się krzywił, gdy będą dokonywali oględzin zwłok. Jakby czasami ich smród nie zabijał skutecznie zapachu niezbyt świeżej koszuli.”