“Na Tałckim Bagnie mieszkał czart z czarownicą. Swarzyli się oboje od wiosny aż do późnej jesieni.”
“Ziele pachniało przyjemnie. A w miarę wdychania tego zapachu, czart zatęsknił do zwyczajnego ludzkiego żywota. Był młody, urodziwy, mógłby sobie wybrać młodą Mazurkę za żonę i żyłby z nią szczęśliwie tu, gdzie sobie upodobał. Bo i cóż to za życie na służbie u czarownicy? ”
“Czy życie nie jest wyłącznie ciężką służbą, od której nie wolno uchylać się nikomu? Człowiek rodzi się dla służby, żyje dla służby i umiera w służbie. Człowiek nie może nie służyć. Wolność jego polega jedynie na wyborze pana. Może służyć Bogu, może czartu, a może sam sobie. Najgorsza pono ta ostatnia służba.”
“Na Isengard, na Isengard! Zły czeka los kamienną włość! Choć Isengard jak hardy czart i gładki dość jak goła kość - Dziś każdy woj z nim idzie w bój i dźwignie głaz i w dźwierza prask! Już pień się tli, pryskają skry, bój wzywa nas - idziemy wraz! Na Isengard, i z mieczem w pierś, niesiemy śmierć, niesiemy śmierć!”