Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "laka dzoan i", znaleziono 8

- Dieta pozwala ci na smażone? - zapytałam jak zwykle bez zastanowienia. - Jaka dieta? - Karolina parsknęła śmiechem. - Najlepsza dieta to dieta cud: seks i głód! Pamiętasz?
Jest tutaj bramka? – pytam, skonsternowana. – Czemu zawsze wspinamy się po ogrodzeniu? – Posyła mi przebiegły uśmiech. – Byłaś w sukience dwa razy, kiedy tutaj byliśmy. Jaka jest zabawa w przechodzeniu przez bramkę?
Zadbaniem o siebie są moje decyzje w stosunku do siebie i swojego ciała, bo to ja wiem najlepiej, czego ono potrzebuje. A nigdy nie wiemy, jaka historia stoi za czyimś wyglądem.
Nie wiedzieć czemu, pierwsza myśl, jaka wpadła Michaelowi do głowy, brzmiała: Dlaczego tym zwierzętom nie przeszkadza, że gotują swoich przyjaciół? Choć może gęsi i kurczaki nie znajdowały się na tym samym poziomie społecznym.
Nie wiem, dlaczego zwrócił się ku mnie(...) lecz to fakt. Takie rzeczy nie dają się nikim wytłumaczyć, one się po prostu zdarzają. Czemu ten mężczyzna kocha akurat tę kobietę, jaka to dziwna mieszanka chemiczna w naszej krwi sprawia, że ku sobie lgniemy?
Jerozolima podobała się konsulowi. Prawdę mówiąc, nie była to Jerozolima, o jakiej mu opowiadano, ani Jerozolima z jego własnych wyobrażeń. Było tam wiele rzeczy, których lepiej, żeby nie było, a brakowało wielu, które lepiej, żeby były. Ale ponieważ nie wiadomo, od czego zacząć i jak ulepszyć, lepiej zostawić Jerozolimę taką, jaka jest.
Nawet w świecie zwierząt samice dają się uwieść samcom przynoszącym duże podarki i posiadającym duże terytoria. Samica wojsiłka nawet nie spojrzy na samca, jeśli prezent, smakowity kawałek owadziego białka, nie ma przynajmniej 16 milimetrów kwadratowych. Jeśli zaakceptuje podarunek, dochodzi do kopulacji, która będzie trwała tak długo, jak posiłek. Im większy prezent, tym dłuższa kopulacja, z czego płynie podwójna korzyść. Zwiększa się prawdopodobieństwo zapłodnienia, a poza tym, dodatkowa porcja białka, jaka zjada samica, sprawia, że będzie mogła wyprodukować lepszej jakości jaja. Rozmiar podarunku samca ma związek z jego zdolnościami łowieckimi, a tym samym z jego fizyczną sprawnością
Zaprowadzili mnie dalej korytarzem przez kolejne żelazne drzwi i zostawili na zimnej ławce, w śmierdzącym stęchlizną, moczem i papierosami pomieszczeniu zamykając za mną żelazne drzwi. Pustka, jaka mnie nagle otoczyła, a raczej dopadła i próbowała rozszarpać była nie do zniesienia. Łzy leciały same, tak jak teraz na samo wspomnienie tamtej chwili. Trafiłam do więzienia, nie wiedząc, za co, nie wiedząc na jak długo, bez możliwości poinformowania o tym wszystkim jedynej osoby, na której pomoc w tej sytuacji mogłam liczyć. Jak ja w ogóle spojrzę mu teraz w oczy, co mu powiem? Jak On zareaguje? Zostawi mnie, nie będzie chciał mnie więcej widzieć! A jego Rodzice? Co ja im powiem? A moi? Przecież mój ojciec mnie zabije, to więcej niż pewne! Jak mogłam być taka głupia, dlaczego zaufałam Policji? Dlaczego mnie okłamali? Czemu nie dostałam wezwania do tego żeby się stawić w więzieniu? Zrobili ze mnie głupią, a teraz pewnie się cieszą, kolejny punkt do premii odhaczony, kolejne zatrzymanie załatwione. Nie wiedziałam, że Policja może tak bezkarnie używać, a w zasadzie to raczej nadużywać swojej władzy i wykorzystywać fakt, że jest jakby nie patrzeć instytucją zaufania publicznego. Co za masakra! Rozmyślania przerywały mi obserwacje pomieszczenia, w którym się znalazłam, nie było okien, tylko jedno na wprost drzwi, ale zamknięte podobnie jak drzwi wejściowe - kawał blachy i krata, jarzeniówka na suficie, nad drzwiami kamera, a obok na wysokości oczu jakiś biały włącznik, na pewno nie do światła, bo nie zadziałał. W kątach plamy, których pochodzenia może lepiej nie będę analizowała, trzy ławki, dwie pod ścianą, trzecia pod okienkiem, ciekawe, po co?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl