Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lat dda", znaleziono 41

DDA.
Dorosłe Dzieci Alkoholików. To była i nadal jest moja największa zmora. Nie potrafię się z niej wyzwolić, dlatego jestem taki ambitny.
- Każda rodzina jest popieprzona, jeśli jakaś jest normalna, to jedynie fasada i ma trupa w szafie - stwierdziła Ada.
Ada szybko się nauczyła, że w małych miejscowościach zeszyt to instytucja równie ważna jak Kościół, znak, że ludzie sobie jeszcze ufają.
To nie był pierwszy raz, kiedy Ada Heldisz widziała trupy. Każdy ma jednak swój limit. Stężenie przemocy, które już na zawsze pozostawia ślad w duszy.
Ada siedziała w samochodzie i patrzyła za odjeżdżającą syndyk. Z rozbawieniem skontaktowała, że jest zazdrosna. Same ciuchy, które miała ta kobieta, były pewnie warte więcej, niż ona zarabiała w miesiąc.
Ten mężczyzna wydawał mi się taki piękny, a jednocześnie przerażający i silny. W jego spojrzeniu migotało coś, co kojarzyło mi się z polującą panterą
Od jakichś sześciu dni z grudniowego nieba nad Londynem mżył deszcz przetykany śniegiem, chłoszcząc od czasu do czasu gradem tych śmiałych - albo głupawych - ludzi ciągnących chodnikami w pogoni za najlepszymi prezentami bożonarodzeniowymi.
Gazeta jest jak żywe, oddychające zwierzę...
Kierował się dewizą, którą chętnie dzielił się ze swoimi pracownikami: dobry dziennikarz nie powinien się nigdy przejmować, że brodzi w szambie, by zdobyć gorący materiał, bo od tego ma dobra żonę, żeby w domu sprała z niego brudy.
Przyszło jej do głowy, że Boże Narodzenie rzeczywiście wydobywa z ludzi to, co w nich najlepsze.
Donald zaczął krążyć wokół nagrobków zalegających scenę, a jego wygląd świadczył, że wcielił się już w nieziemską istotę, z drżącymi kończynami, ale twarzą spokojna i pogodną.
Jego kroki były jednak dziwnie niepewne, jakby wciąż brodził w śniegu. Przeszedł między nagrobkami, pochylając się nad jednym i chwytając jego brzegu.
Czuła dziwne podniecenie wywołane koniecznością natychmiastowej reakcji, działania, jednocześnie wiedząc, że nic nie może zrobić. Coś wewnątrz niej krzyczało, że jest już za późno, że jest już za późno, że Robert tak po prostu nie zemdlał. Że był już martwy.
Im bardziej na kimś nam zależy, tym trudniej powiedzieć mu prawdę.
Co, według Ciebie, mógłbym zmienić, żeby nasza współpraca była (jeszcze) lepsza?
Nie mogłem przestać na nią patrzeć. Chciałem skraść jej spojrzenie, które było skierowane na niego. Każdy jej uśmiech, który był dla niego, chciałem zabrać siłą
To przez tę dziwną aplikację i podejrzane zachowanie mężczyzny jestem tak podenerwowana. Stale wydaje mi się, że ktoś mnie obserwuje. Okropne uczucie
Zajmuj się tym, co tu i teraz jest ważne, przestań się zastanawiać, co by było i co będzie.
Ale przecież jeszcze nic nie jest przesądzone. I jeśli czegokolwiek nauczyłam się w tej podróży, to tego, żeby nie planować, nie oceniać i niczego nie być pewna, bo życie lubi zaskakiwać. Więc może i mnie jeszcze zaskoczy? W sumie byłoby to miłe.
Nasze życie zależne jest od jakości i ilości snu
s.30
Dobro to potężna moc, a dusza podążą do miejsca, gdzie trwa otoczona tym, czym sama emanuje s.266
Zapamiętaj sobie raz na zawsze, że męskie przysięgi nie są warte funta kłaków.
świata nie da się ogarnąć, a życie to nieustanna improwizacja, taniec na linie, surfowanie na grzbietach okoliczności.
Czuła się szczęśliwa i spokojna. Chciała śmiać się i płakać jednocześnie.
Czas cofnął się o prawie pięć lat i wreszcie wróciła do miejsca, którego nigdy nie powinna była opuszczać.
Natalia zapewne w tym momencie pomyślała, że taki przystojniak ma całą gablotę kobiecych zdobyczy, a pukle ich włosów przegląda co wieczór w swoim klaserze.
Bernadetta wyglądała na zachwyconą przyszłą pracą w estetycznym środowisku. Liczyła pewnie, że za wyglądem idą kompetencje.
Ja nie myślałam nic, bo mój mózg się zawiesił niczym Windows 95 próbujący wgrać najnowszą Fifę.
— Prędzej zacznę biegać po terminalu i nawoływać o podłożonej bombie, niż wejdę z tobą w jakikolwiek… Jak to ująłeś? Kontakt? — Zerknęła i machnęła ręką w stronę kawiarni. — Na pewno tam jakiś mają, polecam ci iść i wsadzić w niego dwa mokre palce.
— Czy ty przypadkowo, czy celowo prowadzisz tak sugestywną rozmowę? — Pochylił się nad nią, nie ustępując.
Skierował na mnie wzrok, taksując tymi oziębłymi, szyderczymi i snobistycznymi tęczówkami. No serio, dać nam kopię i konia, a nakręcilibyśmy wtedy scenę do Korony królów.
Jeśli myślałeś, chojraku, że przez twoje stanowisko będę bała ci się odpyskować, to lepiej odpalaj ostrzałkę, bo jestem gotowa na pójść na noże.
Podsumowując definicję korpożula - korpoSZCZUR przynajmniej potrafił się ubrać. KorpoŻUL ani się specjalnie nie szanował, ani specjalnie nie wyglądał.
Spontaniczna przeprowadzka z Krakowa do Sosnowca za facetem - bez komentarza, nie kopie się leżącego.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl