“Nie zatrzymam cię przy sobie na siłę, ale chociaż bądź szczera sama ze sobą, bo czuję żal, kiedy wiem, że nie potrafisz. Żal mi ciebie, Teagan, jest mi ciebie potwornie żal. Głównie dlatego, że doskonale zdaję sobie sprawę z tego, jak bardzo pogubiona się teraz czujesz. Wiem, że jest ci ciężko, ale błagam... nie oszukuj samej siebie. ”
“Rób, to co kochasz i co przynosi ci radość. Jeśli nie wiesz, ci przynosi ci radość, zadaj sobie pytanie: "Co jest moją radością?". I gdy znajdziesz to i poświęcisz się temu, prawo przyciągania uruchomi w twoim życiu lawinę radosnych rzeczy, ludzi, okoliczności, wydarzeń i okazji, a wszystko dlatego, że promieniujesz radością. ”
“Dlatego wcale nie myślała, że jest samotna czy - jak by to powiedziała jej matka - schowana w skorupie jak żółw, tylko że absorbuje ją zadanie poważniejsze niż drobne ludzkie spory i kolekcjonowanie ogromnych domów czy samochodów. Poruszała się wśród długich rzędów notesów jak między szeregami żołnierzy - rozkazując im, kształtując je i rzeźbiąc je swoimi dziarskimi, niedoskonałymi dłońmi.”
“Później twierdziła, że w czasie okupacji Żydów rozpoznawano nie po wyglądzie, a po lękliwym spojrzeniu (i pewnie dlatego żaden szmalcownik matki nigdy nie zaczepił, ojca zaś, mimo jego "dobrego wyglądu", parę razy wciągnięto do bramy, na szczęście zawsze umiał się wykręcić) - ale kiedy dorosłem, opowiadała czasem straszne rzeczy.”
“I to też jest ich piekło. To dlatego, że ludzie są generalnie do siebie podobni i każdemu sprawia cierpienie praktycznie to samo. Samotność, ból, zarówno ten fizyczny, jak i psychiczny, strach, upokorzenie, brak nadziei, bezsilność, nasilenie się wydarzeń, które doświadczają cię o złość i frustrację, oraz stopniowa utrata wszystkiego, co sprawiało, że czułeś się szczęśliwy.”
“Mnie na niczym nie zależy, wiesz. Na niczym. Oprócz ciebie. Muszę cię widziec. Muszę patrzeć na ciebie. Muszę słyszeć twój głos. Muszę i nic mnie więcej nie obchodzi. Nigdzie. Jeszcze nie wiem, co będzie z nami. Przypuszczam, że to się źle skończy. Ale mi wszystko jedno. Bo już jest warto. Dlatego, że ja mówię, a ty słyszysz. Rozumiesz?”
“Najbardziej niepokoił mnie brak opracowań krytycznych czy wręcz paszkwilanckich z ducha, jakiejś analizy podsumowującej wszystkie ujemne skutki zabiegu, bo o tym, że musiały istnieć, ani przez chwilę nie wątpiłem; nie dla braku szacunku wobec badaczy, ale dlatego po prostu, że taka jest istota wszelkich ludzkich poczynań: nigdy nie ma w nich dobrego bez złego.”
“Dlatego świętą rację miał Jerzy Giedroyc, przestrzegając przed Polską, którą nadal mają rządzić trumny Piłsudskiego i Dmowskiego. Wszelako ażeby gruntownie to pojąć i wyciągnąć z tej diagnozy wnioski, trzeba krztyny trzeźwego, antynostalgicznie nastawionego względem przeszłości rozumu. O rozum zaś było u nas prawie zawsze trudniej niż o rozwagę i odwagę.”
“Nawet jeśli nazwa jest ta sama, to różnice biologiczne między rodzajami nowotworu na poziomie molekularnym są ogromne. Inna jest ekspresja białek, dzielenie się komórek, rodzaj proliferacji, agresywności, inny poziom mutacji. Dlatego duży nowotwór, zaawansowany, czasem rokuje lepiej niż ten, który ma jeden centymetr średnicy. Jeszcze kilka lat temu nie wiedzieliśmy tego.”
“Czyszczenie kieszeni. Musisz rozumieć, gdzie tkwi różnica. Kradzież byłaby wtedy, gdybyśmy się wzbogacali kosztem ludzi. Tak jak ci wszyscy politycy czy im podobni. Ale my zaprowadzamy porządek. Ci ludzie posiadają za dużo, ponieważ tacy jak my nie mają zupełnie niczego. Dlatego odbieramy po prostu to, co nasze. I tyle.”
“Ludzie z każdym człowiekiem postępują tak samo: zabierają mu pieniądze, czas, pracę, piękność, rozum, serce, nawet dobre imię... Wszystko mu zabiorą, jeżeli nie obroni go własny egoizm... Dlatego umiarkowany egoizm jest siłą dobroczynną, parkanem dla wiśni... [...] PAMIĘTAJ, ABY ŚWIAT NIE OBDARŁ I NIE POŁAMAŁ CIĘ TAK, JAK ULICZNICY NASZĄ WISIENKĘ...”
“Śnieg przypominał Kadife, że życie jest piękne i kruche, że ludzie - mimo wzajemnej niechęci - są bardzo do siebie podobni, że wszechświat i czas są nieskończone, a ludzkie istnienie boleśnie ograniczone. Dlatego kiedy padał śnieg, wszyscy stawali się lepsi. Jakby okrywając wzajemną wrogość, zazdrość i gniew, przybliżał ich do siebie.”
“Popatrzyłam więc raz jeszcze z nieco większej odległości, z której nie było ich widać i uśmiechnęłam się do swego odbicia, pragnąc sprawdzić czy faktycznie mam w dalszym ciągu smutne oczy. Promieniowało z nich szczęście, trwające w mej duszy niezmiennie. To chyba dlatego tak często odczuwałam radość bez żadnej przyczyny, a moim ulubionym stwierdzeniem było: „Cieszę się.”.”
“Dlaczego pragniemy żyć wiecznie? Bo chcemy, by dzień jutrzejszy przyniósł nam to, co kochamy. Pragniemy przeżyć choćby jeszcze kilka chwil z ukochaną osobą. Chcemy spotkać kogoś, kto będzie godny naszej miłości i sam pokocha nas tak, jak na to zasługujemy. Dlatego człowiek, który nie ma nikogo, kogo mógłby pokochać, pragnie śmierci.”
“Nie warto z kolei rezygnować z miłości tylko dlatego, że boisz się momentu, w którym zniknie, bo tak naprawdę ona wcale nie znika. Ta miłość zostaje z Tobą, w Twojej duszy, w Twoich wspomnieniach, a każda chwila spędzona z ukochanym zwierzęciem wynagradza Ci fakt, że poczujesz smutek, gdy czworonożny towarzysz odejdzie.”
“- Świetnie - odparł Belial znudzonym głosem. - Jamesie, na pewno wiesz, że to najlepsze rozwiązanie dla wszystkich. Nie chcę uciekać się do przemocy.
- Oczywiście, że chcesz - powiedział James. - Uwielbiasz uciekać się do przemocy.
- Tak to rzeczywiście wygląda - przyznał Matthew.
- Zgodziłam się tu przylecieć tylko dlatego, że liczyłam na jakąś przemoc - wtrąciła Stymfalia.”
“[...] każde dziecko w pewnym wieku chce naprawić świat prostymi rozkazami. Dziecko władcy też. Tylko że ono musi nauczyć się rozumieć, iż każdy rozkaz może wywoływać skutki, o których nikt nie wiedział, albo być wykonywany na opak. I że nie ma takich edyktów, po których słońce nagle zgaśnie lub rzeka zatrzyma się w biegu. Dlatego nie wolno wydawać podobnych rozkazów.”
“Szczęśliwi ludzie, potraficie zamknąć swe umysły na nieskończoność zimnych głębi wszechświata. Macie to coś, co nazywanie... nudą? To najrzadszy talent we wszechświecie! (...) Budujecie maleńkie światy, maleńkie opowieści, maleńkie muszle, w których chronicie swoje umysły, które trzymają nieskończoność na uwięzi i dlatego budzicie się co rano bez krzyku na ustach!”
“Jeśli już musisz spojrzeć wzdłuż drzewca strzały z jej niewłaściwego końca, jeśli ktoś ma cię w swej mocy, to módl się jak tylko potrafisz, żeby był złym człowiekiem. Ponieważ źli lubią władzę, władzę nad ludźmi – chcą widzieć twój strach. Chcą byś wiedział, że umierasz. Dlatego gadają. Napawają się swoją przewagą.”
“Dawno temu doszła do wniosku, że oglądanie kryminałów czy thrillerów może wpłynąć negatywnie na jej wizerunek delikatnej kobietki. Brutalne sceny kłóciłyby się z nim, dlatego wybierała zawsze romanse bądź lekkie filmy obyczajowe.
Z książkami tego problemu w ogóle nie miała, gdyż jedyne, co czytała, to memy na Facebooku. Chociaż nie wszystkie rozumiała...”
“Michaelis był słabym polemistą, lecz nie dlatego, aby ustępował przed pierwszym lepszym argumentem; po prostu sam dźwięk czyjegoś głosu mieszał go w przykry sposób, mącąc mu od razu tok myśli, których przez długie lata, wśród samotności ducha bardziej jałowej niż bezwodna pustynia, żaden żyjący głos nie zwalczał, nie pochwalał, nie komentował. ”
“Cały świat chciał rozporządzać jej losem, dlatego musiała skryć się w zbroi. Nie w skorupie jak żółw, bo nie miała zamiaru okazywać strachu. Nie zamierzała być jak zakonnica. Chciała być jak bogini, której nikt nie śmie tknąć, a jeśli kto podniesie na nią rękę, trafi go piorun z jej podręcznego pistoleciku jednostrzałowego, ale całkiem sporego kalibru.”
“Odrzuć tezę, że dzień nie do końca doskonały to wyznacznik porażki. To fałszywa teza. Możesz spróbować jeszcze raz: dzisiaj, jutro, w przyszłym tygodniu. (…) Nie masz szans na idealny wynik. Na pewno coś ci się nie uda. I nic w tym złego. Dlaczego zachęcam cię do otwarcia się na niedoskonałość? Choćby dlatego, że niedoskonały wynik cię nie zabije”
“Fundamentalne zasady, na przykład, że wszechświat nie ma związanych z ludzkimi problemami celów, że wszystkimi fizycznymi interakcjami rządzi kilka fundamentalnych sił, że żywe ciała są skomplikowanymi maszynami molekularnymi, a umysł jest przetwarzającą informacje aktywnością mózgu w ogóle nie są formułowane, być może dlatego, że podobno obrażałyby wrażliwość religijną i moralną”
“Obie jesteście zupełnie nienormalne. Te dusze to paliwo… Kosmiczne paliwo zbiorcze. Dlatego będzie tego więcej. Oni pozabijają wszystkich, wszystkich! Będzie jedna wielka hakatumba, zobaczycie. Grzybem to zrobią i nie będzie to grzyb nuklearny, o nie… Będzie o wiele gorszy, z mackami! A Marek pójdzie siedzieć, a oni będą się pławić w luksusach.”
“Jakże wielka to sprawa coś r o b i ć ! O samym Bogu nie można powiedzieć nic większego ponad to, że stwarza On rzeczy. Fabrykant nie umie sam nic wyprodukować, może tylko zapłacić innym, żeby coś wykonali. Dlatego uśmiecham się mimo woli, gdy słyszę tłum niepoważnych ludzi, którzy nie potrafiliby nic zrobić, a rozprawiają o ciasnocie i zaduchu wiktoriańskiego domu.”
“(...) Kocham cię i wiem, że muszę pozwolić ci odejść, nawet jeśli niczego nie pragnę w życiu bardziej jak życia u twojego boku. Moja miłość nie jest dla mnie ucieczką. Nie potrzebuję twojej bliskości, by czuć się wartościowa. A wszystko dlatego, że - przede wszystkim - kocham samą siebie. I właśnie dzięki temu umiem w pełni kochać ciebie. Bez oczekiwań.”
“- Mówi, że jesteś okrutny.
- Jestem pragmatyczny. Gdybym był okrutny, wygłosiłbym mowę pogrzebową nad jego grobem, zamiast wdawać się w tę rozmowę. Dlatego, Kuweiu, popłyniesz do Południowych Kolonii, a gdy sytuacja się uspokoi, popłyniesz sobie do Ravki, do domu babki Matthiasa albo gdziekolwiek zechcesz.
- Mojej babki w to nie mieszaj - odezwał się Matthias.”
“Była szczęśliwa i upajała się tym uczuciem. Nie chciała wracać do rzeczywistości, dlatego cały czas miała zamknięte oczy. - Aż tak cię nudzę? – zapytał, bawiąc się kosmykiem jej włosów, które rozsypały się na śnieżnobiałej poduszce. - A wyglądam na znudzoną? – odpowiedziała pytaniem na pytanie. – Chciałabym już zawsze być tak znudzona – dodała trochę smutnym tonem.”
“- Przepraszam, ale dlaczego powiedziała mi pani "Dzień dobry"?
- Dlatego, że nie jestem tutejsza - odparła.
- Naprawdę? -spytałem zbity z tropu.
- Przyjechałam rano z Pragi do córki i zięcia - wyjaśniła rzeczowo.
- No ale skoro pani nie jest tutejsza - nie dawałem za wygraną - to po co pani mówi ludziom "Dzień dobry"?
- No bo ja własnie chcę być tutejsza.”