Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz dele", znaleziono 71

Przypuszczam, że mojej ludzinie słoneczko zaszkodziło na dekle. Inaczej nie potrafię wytłumaczyć ich zachowania. Taplali się jak nienormalni w tym bajorze, nad które przywlókł nas przez całą Polskę Solański. Róża nawet nago. Mój pan zaś w gaciach zupełnie niekąpielowych, , a wręcz - o zgrozo - bieliźnianych!
A nie jest tak zazwyczaj- zapytał Lucas- że coś, na co się długo czekało i pragnęło, w rzeczywistości nie odpowiada naszym oczekiwaniom i wyobrażeniom?
-O tak!- Pia potaknęła.- Rzeczywistość jest zazwyczaj rozczarowująca.
Nie da się być cały czas szczęśliwym.
- Czasem mam wrażenie, że największym błędem, jaki możemy zrobić, to dopuścić do przerostu oczekiwań. Zbyt wielkie wyobrażenia prowadzą często do ogromnych rozczarowań.
Żaden mężczyzna nie mówi prawdy, kiedy odda libido władzę nad rozsądkiem.
Ból to tylko psychiczna dolegliwość, której nie można ulegać.
Bywają dni, które z racji powtarzających się na każdym kroku banalnych zdarzeń całkowicie pozbawionych znaczenia do tego stopnia nie odznaczają się niczym szczególnym, że nie trudno ich nie zapamiętać. Większość ludzi nie poświęca im żadnej uwagi i pozwala im mijać niezauważenie, licząc upływ czasu urodzinami i świętami czy jakimikolwiek wydarzeniami. Potem, patrząc wstecz na swoje życie, mają wrażenie, że nie składało się ono z niczego więcej.
- Zawsze się zastanawiałam, jakim trzeba być człowiekiem, żeby szpiegować przeciwko współpracownikom- odpadła Kathrin z pogardą mieszającą się z odrazą.- Teraz już wiem. Trzeba być żałosnym i pamiętliwym intrygantem z kompleksem niższości. Czyli w skrócie, trzeba być odrażającą świnią.
Czasami ktoś mógłby pomyśleć, że policja działa bezdusznie, przepytując osoby, które właśnie przeszły przez piekło. Jednak im wcześniej przesłucha się świadka, tym większa szansa, że zdobędzie się wiarygodne zeznania. Jeśli dać świadkowi czas, żeby wszystko sobie przemyślał i przetrawił albo nie daj Boże omówił swoje przeżycia z innymi, w jego zeznaniach nieuchronnie pojawiają się też wnioski i emocje. Ludzki mózg jest tak skonstruowany, by chronić duszę przed ranami, więc wypiera złe przeżycia albo dzieli je na fragmenty, z którymi łatwiej sobie radzić.
Wierzyć, znaczy nic nie wiedzieć.
Porażka zawsze jest szkodliwa dla dalszej kariery. A porażka na oczach tłumu oznacza zawodowe samobójstwo.
Noc w lesie zawsze jest pełna najprzeróżniejszych odgłosów, które zauważa dopiero człowiek pozbawiony możliwości widzenia.
W pewnej chwili tajemnica staje się czymś w rodzaju tabu, o którym nikt nie chce rozmawiać.
Zmęczenie bywa przyczyną większej liczby błędów niż głupota czy niedbalstwo.
Ludzie mają skłonność dostrzegać zwykle tylko to, co chcą, a przez to każda prawda jest w gruncie rzeczy subiektywnym odbiorem rzeczywistości, aż do pojawienia się twardych i niepodważalnych dowodów. Jednak nawet fakty mogą zaburzyć i wykrzywić obraz, jeśli nie są kompletne albo zostały przedstawione bez kontekstu.
Czy w ogóle jest ktoś, kto mógłby ręczyć za innego człowieka i jego działania, kiedy znajdzie się on w sytuacji bez wyjścia?
...zdrowi ludzie nie dręczą innych, za to z zasady robią to ci, którzy sami doświadczyli dręczenia.
To nie jest tak, że prawda jest niczym latarnia pośród mroku nocy. O nie, prawda tkwi schowana głęboko, w najtrudniej dostępnych zakamarkach, a na światło dzienne można ją wydobyć jedynie uporem i ciężką pracą.
- Co nie jest prawdą?- zapytała Pia i wskazała na dyktafon, który nagrywał ich rozmowę. - Proszę bardzo, ma pan okazję opowiedzieć swoją wersję wydarzeń z dwudziestego siódmego sierpnia. Tylko mam prośbę, tym razem proszę trzymać się faktów, bo bajek mamy kilka godzin nagrań.
Zło rzadko ma w sobie coś spektakularnego, co rzuca się w oczy.
- Czy znał pan swojego ojca?
- Nie. Ale pewnie to i lepiej. Człowiek nie żyje wtedy złudną nadzieją. Dzieci, które znały swoich rodziców, zawsze wierzyły skrycie, że pewnego dnia ktoś wróci zabrać je do domu. A to zdarzało się naprawdę wyjątkowo rzadko. Moim zdaniem było im znacznie ciężej niż dzieciakom, które nie miały takich marzeń. Ich nie mogło już spotkać żadne rozczarowanie.
...kiedy ktoś wpadnie w kłopoty i czuje się osaczony, przemoc nagle zyskuje na wartości. Choćby w sytuacji, kiedy dawno zapomniane błędy młodości mogą wystawić na szwank całe dotychczasowe życie.
Pragnienie rzeczy nie daje człowiekowi szczęścia.
Opłacony profesjonalista załatwiłby sprawę znaczenie czyściej, bez bicia ofiary, kopania i łamania żeber. Zawodowi zabójcy robili to, co do nich należało, i znikali z miejsca zbrodni, im szybciej, tym lepiej.
Kiedy kobiety mordowały, robiły to najczęściej po to, żeby się uwolnić i zakończyć cierpienie nie do zniesienia. Natomiast mężczyźni mordowali ze złości, zazdrości albo strachu, że zostaną opuszczeni.
-Czy ten człowiek o intelekcie ameby, no wiesz, ten od śladów, jest już na miejscu?
-Jeśli pytasz o Christiana, to tak, pracuje już w domu.
-Czy on nigdy nie bierze wolnego?- warknął Henning, odchodząc. - Nic dobrego mnie już dzisiaj nie spotka.
Ekstremalnie wysoka temperatura w ciągu kilku minut zmieniła masywnego, żywego mężczyznę, który oddychał, czuł, śmiał się, robił plany i kochał, w nieforemny, zwęglony kształt składający się z resztek tkanek i kości.(...)
Jaka była jego ostatnia myśl? Czy czuł gorąco? Czy pojmował beznadziejność swojego położenia? Czy rozumiał, że zaraz umrze? Może był nieprzytomny? Jak się czuje człowiek, który wie, że zaraz zginie?
Każdą śmierć, nawet jeśli nastąpiła z przyczyn naturalnych, dało się zinterpretować jako zły omen albo karę.
Akta policyjne, w przeciwieństwie do książki czy filmu, nie mają spójnej akcji i wprawnego narratora, a jednak tworzone są zgodnie z bardzo konkretnymi regułami, które nie zostawiają zbyt wiele przestrzeni do interpretacji.
Profil sprawcy jest niczym więcej, jak dobrze uzasadnionym podejrzeniem. Nie jest kluczem do drzwi, które trzeba otworzyć, ale poręczą, która nas do nich zaprowadzi.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl