“Nie naprawisz pękniętego dzbana, unikając patrzenia na niego.”
“Smukła, śliną swą uwalnia przy uczcie kompana
Od napoju pełnej czary, od napełnionego dzbana.
Bo istota, smak i barwa wina, co ze dzbana płynie,
Są zawarte w twych oczach, w twych licach, w twej ślinie.”
“Cóż to za robot piękny i młody,
I cóż to za robotniczka,
Ona mu z dzbana daje pentody,
On jej - wtyczki z koszyczka”
“… Max odciął sobie twarz z bardzo szczególnych powodów. Czy wewnątrz dzbana jest coś czarodziejskiego czy też nie, Max próbował nie dopuścić, by zbudziło się to do życia…”
“W czasie jego młodości w okolicy Anaty rosły liczne drzewa oliwne i figowce oraz rozciągały się pola pszenicy i soczewicy. Całe rodziny spały w jednej izbie na podłodze wyłożonej cienkimi materacami, przy domach stały wychodki, a kobiety nosiły wodę z pobliskiego źródła w dużych dzbanach podtrzymywanych na głowie.”
“Dragonom, słyszącym tak smakowite odgłosy picia aż pociemniało w oczach. Przecież także byli okrutnie spragnieni. Nawykli jednak do żelaznej dyscypliny, oblizywali tylko spieczone wargi i celowali z garłaczy w kłębiący się tłum. A pan Koryciński, uniósłszy głowę znad opróżnionego do połowy dzbana, odetchnął głęboko, odbeknął gulgotliwie i wzburzony do najwyższego stopnia ryknął:”
“Wsadził palec do dzbana.
Kiedy go wyjął, na końcu lśniła pojedyncza kropla.
- Ostrożnie, nadrektorze - ostrzegł dziekan. - To, co tam mamy, może reprezentować czystą trzeźwość.
Ridcully znieruchomiał z palcem w połowie drogi do ust.
- Słuszna uwaga - przyznał. - Nie chciałbym w moim wieku zacząć być trzeźwym. - Rozejrzał się. - Jak testujemy takie rzeczy?
- Zwykle szukamy ochotników wśród studentów - odparł dziekan.
- A jeśli żaden się nie znajdzie?
- Podajemy im to i tak.
- Czy to trochę nieetyczne?
- Nie, jeśli nic im nie mówimy, nadrektorze.”
“Sadko zniknął, wrócił po półgodzinie, niosąc dzbanek wina.
- Zmarły się przecież nie obrazi, a czuwać całą noc na sucho trudno - wyjaśnił.”
“-Wolałbym iść z wami-powiedział Drakkainen.
-A ja bym wolał siedzieć w cebrze z wodą, trzema dzierlatkami i dzbanem-wyrwał się Spalle.
-A pewnie-warknął Grunaldi.-I kaczką.
-A na co mi kaczka?
-A na co ci dzierlatki?”
“Jedna sroczka smutek wróży
Dwie radości pełne dni
Trzy to dziewczę urodziwe
Cztery - chłopiec Ci się śni
Pięć da srebra cały dzbanek
Sześć przyniesie złota moc
Siedem tajemnicę kryje
w najstraszniejszą ciemną noc.”
“-"Na dzień dobry pijemy". Co za banda chlorów. Naród ochlapusów. Otworzy taki tylko gały i w banię od razu. Wszyscy narabani od świtu. A Węże robią, co chcą. Van Dyken wam tu taką Europę urządzi, że będziecie mieli po dzbanie co miesiąc na kartki.”
“Siadamy za biurkiem, naprzeciw siebie. Podczas gdy Zajara nalewa herbatę ze starego porcelanowego dzbanka i zastawia blat talerzykami z masłem, grzankami i kawiorem, ja przyglądam się kwiatom na parapecie. Kwitnące pelargonie stoją tak przemyślnie, że zasłaniają widok z szóstego pietra na niekończące się bloki z wielkiej płyty, zwane przez Rosjan chruszczowkami - w nawiązaniu do planu Chruszczowa na rozbudowę Moskwy.”
“Dorośli i odpowiedzialni ludzie, a do takich niewątpliwie zaliczał się Kacper Niedźwiecki, nie spędzali niedzielnych wieczorów ze znajomymi w pubie nad kolejnymi kuflami piwa, ale grzecznie w domu, we własnym łóżku, tak by w poniedziałek rano niczym skowronki produktywności wpaść do pracy punktualnie o siódmej pięćdziesiąt pięć i z radosnym, pełnym entuzjazmu uśmiechem dopaść ekspresu do kawy, zanim drodzy współpracownicy, bezczelne sępy kofeinowe, opróżnią dzbanek.”
“Kiedy Maddie pochłonęła swoje kanapki, sięgnął po dzbanek z kawą, stojący na rozgrzanej płycie. Pomyślał, że kawa potrafi wszystkie sprawy ustawić w odpowiedniej perspektywie. Najgorsza maruda musi odzyskać humor, kiedy postawi się przed nią kubek tego gorącego słodkiego napoju.
- Kawy? - Nie czekając na odpowiedź, zaczął napełniać kubek Maddie.
- Ja nie piję kawy - odparła.
Brwi Willa podjechały do góry.
- Dlaczego? - spytał. - Wszyscy piją kawę.
- Ja nie. Nie lubię tego smaku. [...]
- I jak ja mam zrobić z ciebie zwiadowcę?”