“Rozmówcą Kaczyńskiego był polityk ROP-u, a rozmowa odbyła się już w 1997 roku. - Zastanawiałam się wtedy, dlaczego on tak demontuje naszą współpracę na prawicy. Kaczyński powiedział mi: "Jak chcesz zrozumieć Antoniego, to musisz przeczytać jego podręcznik polityczny: "Lenin w Zurychu" Sołżenicyna. Książkę o tym, jak zdobywać władzę". Wróciłem, ściągnąłem ją z jakiegoś antykwariatu i przeczytałem w jeden wieczór. Wbiło mnie w fotel. To jest dokładnie o tym; jak nazywać zjawiska, budować narrację na skrajnych emocjach społecznych. O tym, że nic, co pośrodku, się nie liczy. ”