Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lepsza dryga", znaleziono 36

Odwaga to najlepsza droga do wiary w siebie!
– Swoją drogą, co można robić po religioznawstwie?
– Założyć sektę? Nic lepszego nie przychodzi mi do głowy.
Droga do piekła jest wybrukowana dobrymi chęciami, ale to długa droga. Szybsza ścieżka jest wybrukowana ignorancją, w której najlepsi są ci, którzy nie chcą wiedzieć.
"Nie warto marnować
czasu na nienawiść. To droga donikąd. Nie ma na jej końcu złotych drzwi do lepszego życia."
Porażki to nic miłego. Ale i tak są lepsze niż ta druga opcja. - Jaka? - Niepodejmowanie próby. Życie jest krótkie, sama rozumiesz.
Kłamałem, bo się wystraszyłem. Kłamałem, bo robiłem to całe życie. To moja druga najlepsza umiejętność. Zaraz po krzywdzeniu tych, którym na mnie zależy.
Czasami pożegnanie jest jedyną drogą. Koniec też może być przeznaczeniem, jak szansa, którą trzeba odrzucić, by kiedyś dostać inną, lepszą.
Nigdy nie zapominaj o tych, którzy utorowali ci drogę. Nigdy, przenigdy nie przestawaj czynić świata lepszym dla tych, którzy przyjdą po tobie.
Niekiedy miałam wrażenie, że całe moje życie składa się z czekania. Na swoją kolej, lepszy moment, właściwą chwilę i drugą szansę.
"Nie pozwól by wstrzymywały Cię popełniane błędy.
Zamiast tego połóż je u swych stóp i wykorzystaj jako kolejne stopnie na drodze do bycia lepszym człowiekiem."
Lepsze życie jest snem. A sny należą do bogów. Pozostałym, zbyt kruchym istotom ludzkim, przypada pył dróg i rozsypujących się złudzeń.
Bogowie są kapryśni, jedyna nieśmiertelność, na jaką możemy liczyć, to ta zdobyta poprzez nasze czyny. Sława czy niesława, jedna i druga jest lepsza niż zapomnienie, gdy odejdziemy z tego świata.
"Istnieje wiele dróg, które możemy obrać, furtek, które możemy otworzyć. Tylko czas pokaże, jak wiele z nich skrywało lepsze lub gorsze rozwiązania, bo z perspektywy lat dostrzegamy popełnione błędy.."
Drogi w Polsce nie były dużo lepsze niż w Ukrainie. Za to toalety wyglądały przepięknie. Czyste muszle klozetowe, ciepła woda, mydło w płynie, mnóstwo papieru toaletowego i nawet sztuczne kwiaty.
- Ernie, musiałaby przejść bardzo długą drogę, żeby spotkać kogoś lepszego od ciebie. Ale jest szczęśliwa. - Spojrzałam mu prosto w oczy. - A ty? (...)
- Taa. Zasadniczo tak. Bierzesz, co życie ci daje.
Dla takich ludzi jak ty czy ja życie jest podróżą, w której nigdy nie da się przewidzieć, dokąd się trafi po drodze. Idąc, dostrzegasz przed sobą coraz to nowy, lepszy cel, aż w końcu zapominasz do reszty, dokąd zmierzałeś na początku podróży.
-Cii. Nie wałkuj tego - powiedziałem przez ściśnięte gardło. Nie miałem siły, by jej kolejny raz tłumaczyć, że kłamałem. Kłamałem, bo się wystraszyłem. Kłamałem, bo robiłem to całe życie. To moja druga najlepsza umiejętność. Zaraz po krzywdzeniu tych, którym na mnie zależy.
Musiała być mimo wszystko jakaś druga, lepsza strona Jego natury... coś anielskiego? Może rzeczywiście był trochę aniołem, Aniołem Muzyki, a byłby nim w zupełności, gdyby Bóg zechciał mu nadać piękną postać zamiast oblekać Go w zgniliznę!
Życie można porównać z drogą, którą wędrujesz. Zachęcam cię, drogi Czytelniku, abyś wędrował drogą pracy nad sobą, prowadzącą zarówno do odkrywania tego, co jest dobre dla ciebie i innych oraz stawania się codziennie „nowym, lepszym człowiekiem”, jak również do radości wewnętrznej, szczęścia, osiągnięcia spokoju umysłu i ducha w każdym obszarze życia, wiary w dobro w sobie i w innych, robienia dobrych rzeczy dla siebie i innych.
Ale prawdą jest, że my, lekarze, nikogo nie ratujemy. Ponieważ każdy ratuje się sam. Wybierając lepsze życie, właściwą drogę. Każdy skończy we własnych odchodach, ale dopiero w takim dniu odkrywamy, kim naprawdę jesteśmy.
(...) zyskałem pewność, że twój ostatni oddech, będzie także moim ostatnim oddechem. To ciebie szukałem całe swoje życie. Bez ciebie jestem niekompletny. Jesteś moją drugą, lepszą połową, Lic. Nie mogę bez ciebie żyć.
"Mariposa. Motyl. Symbol nieśmiertelność, odrodzenia i drogi do lepszych zmian. Niektórzy wierzą, że zjawia się w naszym życiu, aby zapowiedzieć istotne zmiany. Inni, że pomaga odnaleźć drogę w krytycznej sytuacji i napełnia nas dobra energia. Ja natomiast wierzę, że Rhys zjawił się w moim życiu po to, żeby nim zawładnąć i stać się jego nieodłączną częścią."
"W głębi serca wiem, że są tylko dwie drogi, jakimi może to wszystko pójść. Albo wpadniemy w wir uczuć i pożądania, prze nosząc to wszystko na całkiem inny poziom, albo tak szybko, jak się sobą zapaliliśmy, tak się wypalimy. Szczerze to nie wiem, która opcja byłaby lepsza."
[...] bo w chwili, gdy wszystko inne zawodzi, zostaje nam wiara w to, że kiedyś nadejdą lepsze dni. Że na naszej drodze stanie nagle odpowiednia osoba. I odmieni nasze życie. Wpuści promienie słońca do serca wypełnionego ciemnością. Pokocha nas z wszystkimi naszymi wadami.
‚Staram się być dla niej lepszym człowiekiem i obawiam się, że jeśli znów zbyt szybko mi wybaczy, poddam się, bo stracę motywację, kiedy już odnajdziemy drogę powrotną do siebie, chcę być inny, dla niej. Chcę, żeby tak już zostało, żeby móc jej pokazać, że ten wzorzec... to ‚błedne koło’ ,jak ona to nazywa... się skończy’
To jeden z uroków ojcostwa, nie? Nikt Cię tego nigdy nie uczył, nie wiesz, co masz zrobić, starasz się być trochę lepszy od swojego ojca, ale nikt ci nie mówi, czy to dobra droga, czy zła. Najgorsze jest to, że tych wszystkich błędów, które popełniłeś, nie da się naprawić. Zostają na zawsze.
Spotkasz na swojej drodze różnych ludzi, naprawdę różnych. Gorszych, lepszych, majętnych, biednych, przeciętnych, z talentem, bez talentu, inteligentnych, głupich lub kompletnych idiotów. Sęk w tym, żeby trzymać tylko z tymi, którzy są tego warci, rozumiesz? Musisz oddzielić ziarno od plew, robić selekcje.
– Tylko to, że jest to bardzo naiwne. – Założyłem ręce za głowę i przyjrzałem się dziewczynie. – Lubimy oglądać to, co daje nam nadzieję, że świat jest odrobinę lepszy i łatwiejszy, niż nam się wydaje. Lubimy wierzyć, że gdzieś tam czeka na nas WIELKA MIŁOŚĆ i że wszystkie drogi prowadzą do tego, żebyśmy się z tą swoją mityczną połową zetknęli...
-My jesteśmy pacyfistami!- zawołał Iwan, zerkając na Ingę.
-Naprawdę? -zdumiała się Aleksandryna.- A co to znaczy?
-To znaczy, że nie wierzymy w słuszność rozwiązywania konfliktów na drodze przemocy- wyjaśnił Iwan.
-Oooo! A na jakiej?
-Rzeczowa dyskusja przynosi zdecydowanie lepsze rezultaty- stwierdziła Inga.
Każda znacząca cywilizacja galaktyczna przechodzi przez trzy wyraźnie od siebie oddzielone etapy. Są to: walka o życie, dążenie do wiedzy i parcie do wyrafinowania, znane też jako fazy "Co?", "Dlaczego?" i "Gdzie?".
Faza pierwsza charakteryzuje się pytaniem: "Co by tu można zjeść?", druga pytaniem: "Dlaczego jemy?", a trzecia pytaniem: "Gdzie jest najlepsza kuchnia?".
© 2007 - 2024 nakanapie.pl