“- Płaczki - tłumaczyła mi mama - to takie panie, które za niewielką opłatą płaczą na cudzych pogrzebach. Dzięki temu nikt już nigdy nie będzie musiał odchodzić w samotności.”
“Ponoć chciała sobie zrobić kolczyk w nosie, ale mama Kasi powiedziała: "Po moim trupie!".
W związku z tym, że pani Karska była dość młodą kobietą, Anka będzie musiała długo na to czekać.”
“Majka popatrzyła na tablicę, pomyślała chwilę i postanowiła zatelefonować do tej pani, bo po pierwsze, szkoda jej było, że się tak męczy nad rozwiązaniem zamiast spać, a po drugie, pieniądze przecież były potrzebne mamie i tacie.”
“– Mamo, co to jest wojna? – zapytał pewnego dnia Franek.
Pani Gabriela Spokojna nigdy wcześniej nie słyszała tego słowa. Bo skąd? Świat, w którym żyła wraz
z mężem i synkiem, był bajką, tylko taką prawdziwą. Ludzie już od trzech wieków egzystowali w zgodzie z naturą. Co więcej, od kiedy nauczyli się rozmawiać ze zwierzętami, zniknął podział na świat ludzi i świat zwierząt. Wszyscy stali się jedną wielką rodziną.
Gdyby ktoś powiedział mamie Franka, że kiedyś ludzie jedli mięso, a zwierzęta polowały na siebie nawzajem – na pewno by nie uwierzyła.”