“Byłam martwa w środku. Wprawdzie krew pulsowała w moich tętnicach, ale byłam martwa. Byłam jednym wielkim bólem. Musiałam zrobić straszną minę, gdy Michał złapał mnie za ramiona, bo już po chwili rozluźnił uścisk i przemawiał do mnie z wielkim zaangażowaniem.”