Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "nie bajko", znaleziono 13

Małżeństwo jest jak jajko niespodzianka
Jajko to taki kurczak, któremu się nie powiodło.
Istnieje kolosalna różnica między świadomością a akceptacją ryzyka
[...] kura składając jajko, tym samym uzewnętrznia światopogląd empiryczny, racjonalistyczny, optymistyczny, kazualistyczny oraz aktywistyczny.
-Co się stało?
-Nie wiem, czy coś się stało. Mama ojcu co noc jajko w szklance moczy, żeby zła energia z taty zeszła.
Dominika zakrztusiła się ze śmiechu.
- Tylko jedno?! - wyła. - A co robi z drugim?! W ręce trzyma, żeby do szklanki nie wpadło?!
- Kurze jajko w szklance moczy! - ryknęła Tekla...
Krystian rozwalił się na kanapie jak żaba na liściu, eksponując jedno jajko, które postanowiło zrobić sobie krótką wycieczkę przez dziurę w jego szarych bokserkach.
Żeby usmażyć omlet, trzeba rozbić jajka. Nie wiem, czy to działa w drugą stronę, ale jeśli już rozbije się jajko, lepiej usmażyć z niego omlet, niż zostawić syf
- On mnie szantażuje - powiedział Richie do matki, która jadła suchego tosta, chcąc ponownie zrzucić parę kilo. To szantaż. Mam nadzieję, że o tym wiesz.
- Tak, kochanie. Wiem - odparła matka. - Masz jajko na brodzie.
Nie da się analizować w oparciu o doktryny i idee działań ludzi, którzy bywają zakompleksieni, złośliwi, zazdrośni, podejrzliwi, są bajokami, egoistami. Słowem, mają wszystkie typowe ludzkie wady, które nierzadko motywują ich postępowanie i decyzje bardziej niż założenia programowe.
Seks jest całkiem podobny do kuchni: fascynuje ludzi, którzy często kupują książki pełne skomplikowanych przepisów i ciekawych obrazków, często, kiedy naprawdę są głodni, tworzą w wyobraźni wspaniałe bankiety - ale kiedy dzień się kończy, całkiem ich zadowala sadzone jajko i frytki, jeśli tylko są dobrze wysmażone i jeśli na talerzu znajdzie się może plasterek pomidora.
Złamanemu łukowi, płonącemu płomieniowi,
dyszącemu wilkowi, kraczącej wronie,
chrząkającej świni, drzewu wyrwanemu z korzeniem,
przybierającej fali, kipiącemu kotłowi.
Przybierającej fali, odpływowi morza,
lodom jednej nocy, wężowi w kłębek zwiniętemu,
bajkom dziewki w łóżku, złamanemu mieczowi,
figlom niedźwiedzia, królewskiemu dziecku,
Choremu cielęciu, krnąbrnemu niewolnikowi.
Wróżbom obłędnej wróżki, śmierci świeżo pokonanego
(...)
Temu wszystkiemu niechaj nikt nie ufa.
Złamanemu łukowi, płonącemu płomieniowi,
dyszącemu wilkowi, kraczącej wronie,
chrząkającej świni, drzewu wyrwanemu z korzeniami, przybierającej fali, kipiącemu kotłowi.
Przybierającej fali, odpływowi morza,
lodom jednej nocy, wężowi w kłębek zwiniętemu,
bajkom dziewki w łóżku, złamanemu mieczowi,
figlom niedźwiedzia, królewskiemu dziecku,
Choremu cielęciu, krnąbrnemu niewolnikowi.
Wróżbom obłędnej wróżki, śmierci świeżo pokonanego
(...)
Temu wszystkiemu niechaj nikt nie ufa. (Pieśń Najwyższego - Havamal).
Wyjdę z tego drzewa i zabiorę ich stąd. A jeżeli to będzie niemożliwe, to ich pozabijam. Albo zostanę i zakwitnę.
Priorytetem mojej misji jest przywrócenie równowagi waszego świata. A kwestię mgieł, gadających wiader, krasnoludków, elfów i kijów-samobijów mam w dupie. Jeżeli uznacie, że możecie mi pomóc, tylko jeśli zawiążę jajko na supeł, wytnę bicz z lodu i coś tam jeszcze, to również mam to w dupie. Zwyczajnie i po prostu. Co więcej, zjawiska te znajdują się tak głęboko, że bez trudu zmieszczę i was.
W życiu nie spotkałem bandy równie niewydarzonych bóstw. Do widzenia. Hvala.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl