Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "pell moto", znaleziono 52

Porno krystalizuje wszystko, czego nie chce przyjąć do wiadomości nasze społeczeństwo, całą tę prawdę o nas, której nie odpowiada żadna książka. Gdyby historia człowieka była domem, to pornografię nazwałbym jego strychem.
Potrzebuję miłości, ale jej nie ufam. Jeśli przestanę grać, porzucę Chandlera i pokażę, kim jestem naprawdę, być może mnie zauważysz, ale być może zrobiwszy to – zaraz porzucisz. A z tym nie dam sobie rady. Tego nie przetrwam. Już nie. Porzucenie obróci mnie w pył i unicestwi.
Ruda patrzy na człowieka, którego zamierza zaraz zostawić. Wraca do stolika, znów próbuje przecisnąć się na swoje miejsce... Ups, jego kawa wylała się na jego lniane spodnie. Co za pech... Przeprasza. Chce mu podać chusteczkę i zupełnie przypadkowo strąca też swój kubek. Rude tsunami...
- Tutaj nie ma miłości. Nie ucz go jej, to bez niej będzie mu łatwiej żyć. Raz ją pozna , odtąd zawsze będzie mu tutaj czegoś brakowało. Bo miłości nie ma.
Kto żegna się ze mną uściśnięciem dłoni, wiąże się ze mną do czasu, aż sam nie zerwę tego układu. W moim świecie to spaja lepiej niż niejedna umowa pisemna
Życie jest bitwą, której nie możemy wygrać. Pozostaje pytanie, czy chcemy umrzeć spokojnie i w ciszy, czy walczyć do ostatniego tchu. Ja wybieram walkę.
Kobiety u władzy postrzega się jako przełamujące bariery lub ewentualnie sięgające po coś, do czego nie są w pełni uprawnione.
Przysłuchując się sprzeczce dwóch światłolubów, czy świat jest płaski, czy okrągły, Willa kręciła głową. Obaj się mylili - świat nie był ani płaski, ani okrągły. Świat to były góry.
Czy dzień kiedykolwiek zrozumie noc? Czy ciemność jest w stanie poznać światło?
Nauka nigdy nie ma końca, prawda?
Wiedza potrafi sprowadzić śmierć.
Czasami brak słów to dokładnie tyle słów, ile trzeba.
Nie ma żadnego «j a». Jest tylko «m y»
Nie ma żadnego «j a». Jest tylko «m y»
Poruszaj się bez dźwięku. Kradnij i nie zostawiaj śladów
Śmierć może nadejść na wiele sposobów(...) Ale od nas zależy, czy poddamy się jej, czy będziemy walczyć.
To nie ty wybierasz akademię. To akademia wybiera ciebie.
W powietrzu unosił się zapach, który wyczułam wcześniej. Piach, pot i ostra wanilia. Zapach domu i komfortu. Zapach kopania w dupę i robienia zamętu.
— Nie przypominasz za bardzo goblina. Wyglądasz raczej jak mini wersja Justina Biebera.
Gregory wyciągnął usta w uśmiechu.
— Z biegiem lat brzydniemy. A brzydota jest w naszej kulturze bardzo ceniona. Zostawiamy piękno tym, którzy dają mu się oślepić.
— Naprawdę potrafisz popsuć humor, Wally.
— Wiem — przyznała z lekkim uśmiechem — Taka już jestem. Ale pewnego dnia jeszcze mi za to podziękujesz.
Zdarzało się bowiem, że dwie rzeczy tworzyły w rzeczywistości parę i tylko razem były jednością.
(...) słowa mają moc przekonywania, ale i moc zwodzenia.
Ciemność przynosiła odrętwienie i pociechę. Świat sprawiał jej zbyt wielki ból. Świat był pusty, a zarazem pełen myśli nie do zniesienia.
Bez miłości nie było rodzin, dzieci, starszych. Bez miłości nie istniała przyszłość.
Rany boskie, nie mam szans z mądrymi krowami.
Rodzina jest wszystkim, o co warto walczyć na tym świecie.
Grupa jako całość przewyższa każdego ze swoich członków.
Wszyscy Cienie są tacy sami. Wielcy jak brzozy, głupi jak kozy.
Rozmowa o moralności z kimś, kto jej nie posiada, jest podróżą przez miasto ślepych uliczek.
Między pewnością siebie a złudzeniami istnieje cienka granica. Jedno ciągnie w górę, drugie w dół.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl