Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "pl i tasza", znaleziono 23

Internet to gigantyczny magnes przyciągający Despotyczne Osły. To miejsce jest rajem dla każdego prosiaka - korytem pełnym pomyj, w którym z lubością się tarza.
Jeśli ty złamiesz moje, naślę na ciebie braci i poproszę, aby odcięli każdą część twojego ciała, którą pokrywa tusz.
Naj­lep­szy­mi kłam­stwa­mi za­wsze były te, które roz­pię­to na praw­dzi­wym szkie­le­cie.
Ach, na glebę i niebo, mu­sia­ła na­uczyć się roz­ma­wiać ze swoją świą­tyn­ną sio­strą z więk­szą sta­now­czo­ścią, a mniej­szym roz­draż­nie­niem, gdy znaj­du­ją się same. Jeśli tak czuła się Bhu­mi­ka, gdy Prija się do niej od­zy­wa­ła, to wy­da­wa­ło się cudem, że była w ogóle zdol­na do cy­wi­li­zo­wa­nej kon­wer­sa­cji.
Cza­sa­mi mu­sisz od­su­nąć na bok swoją dumę i mo­ral­ność, żeby wy­grać wojnę – po­wie­dzia­ła Ma­li­ni.
Dam ci od­po­cząć – rze­kła Prija. – Idę na mały spa­cer. Nie zaj­mie mi to długo. Gdy księż­nicz­ka nie za­pro­te­sto­wa­ła, Prija opu­ści­ła kom­na­tę. W jej ślady po­dą­ży­ła cisza. Z ga­tun­ku tych, które są na­je­żo­ne cier­nia­mi.
Płacz wcale cię nie umniej­sza – od­par­ła matka. Opusz­ka­mi pal­ców do­tknę­ła ścię­tych wło­sów dziew­czyn­ki. – Uwa­żaj z łzami – do­da­ła z wy­uczo­ną po­wścią­gli­wo­ścią. – Są krwią ducha. Jeśli bę­dziesz pła­kać zbyt wiele, wy­czer­pie cię to i twoja dusza sta­nie się jak zra­nio­ny kwiat.
To na­praw­dę nie­zwy­kłe, jak głos trzę­są­cy się z wście­kło­ści przy­po­mi­na głos trzę­są­cy się ze stra­chu.
Sama rów­nież nie nada­wa­ła się do tej po­dró­ży. Nie po­tra­fi­ła nawet jesz­cze wy­obra­żać sobie wła­sne­go dziec­ka. Kiedy tego pró­bo­wa­ła, nie do­strze­ga­ła ni­cze­go. Czuła je­dy­nie ob­cość swo­je­go ciała, szarp­nię­cia i ból kon­cen­tru­ją­ce się u pod­sta­wy krę­go­słu­pa. A jed­nak ko­cha­ła to dziec­ko, po­nie­waż było jej, po­nie­waż od­dy­cha­ło i śniło w niej.
U kogoś uaktywnił się jakiś gen albo duchowa skłonność, albo inne diabelstwo i ten ktoś przeszedł na ciemną stronę.
Mieszkańcy Szurpił przeważnie wcześnie chodzili spać i wstawali o świcie.
Magda wiedziała, że już nie zaśnie. Pełna złych przeczuć nasłuchiwała ulotnych dźwięków rojących się w trzewiach opustoszałego domu.
strach nie potrzebuje żadnych logicznych wymówek, aby wykiełkować. Wystarczy mu noc i pożywka dla wyobraźni.
Widział ją całą w skowronkach poprzedniego ranka, więc nie miał wątpliwości, że obecnie sprawia wrażenie osoby, która w beczce miodu dogrzebała się przysłowiowej łyżki dziegciu.
[...] śniadanie jedz jak król, lunch jak książę, a kolację jak żebrak. Bardzo prosta zasada, lecz ludzie ją ignorują, a potem narzekają, że mają kłopoty z tuszą.
To miał być pierwszy dzień w nowej szkole. Co prawda dziadek mówił, że nauka na wyspie to prawdziwa przyjemność, to samo powtarzała Sasza, ale Matylda czuła niepokój.
Mag podniósł dłoń śpiącego chłopca i poklepał ją nieomal z czułością. Na swój bowiem sposób kochał Tomasza, ale Sasza wiedziałaby, czym naprawdę jest uczucie Flagga - miłością pana do ulubionego psa.
Sasza mówi językiem ludzi stąd. Jeśli zechce, żebyś ją rozumiała, zrozumiesz ją z łatwością. Doceń to. Jeżeli ludzie z wyspy nie chcą, żeby ktoś ich rozumiał, nikt ich nie zrozumie. Taki to język. Magiczny.
"Miało być idealnie. Nasz własny, perfekcyjny plan do szczęścia. Scenariusz napisany przez Boga nie przewidział jednak scen, które miały miejsce później. Coś poszło jak nie tak, jak gdyby tusz wylał się na kartki i przekreślił to, co było nam pisanie .
Miłość to przeklęta sprawa; nie wiem, dlaczego to robimy. Może poza tym, że... Mina Sany mówiła wszystko: gdy miłość umiera, to boli tak, jak tusz na igle wprowadzany pod skórę; jak ukłucie, konieczne, by zakwitł piękny tatuaż.
Gdy Korona Polski, niebawem złączona z Litwą, a przez to wciągnięta w serię awantur wschodnich, rosła ponad wytrzymałość własnej tuszy, to Śląsko odwrotnie. Kurczyło się, atomizowało, pogrążało w samorządności mikropaństewek i pojedynczych miast.
Terapia - to nie żadna sztuka; do czterdziestu lat wariat to dementia praceox: zimne kąpiele, brom i skopolamina. Powyżej czterdziestki - dementia senilis: skopolamina, brom i zimny tusz. No i szoki. To właściwie cała psychiatria.
Niektórzy obarczeni nadwagą ludzie dźwigają swe brzuchy niczym świadectwo słabości - symptomy lenistwa i niedostatku silnej woli. Są jednak i tacy, którzy traktują swą tuszę iście po królewsku, jako oznakę rosnącego znaczenia i wpływów (...).
© 2007 - 2024 nakanapie.pl