Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "pl i tess", znaleziono 321

Nic mi nie będzie. Obiecuję. – Obyś dotrzymał słowa – warknęłam. – Bo jeśli umrzesz… – To niemożliwe, Tessie – uciął, zapewniając z uśmiechem. – Tylko żywi mogą umrzeć.
Akceptujesz moje światło, moją ciemność, mojego pieprzonego wiecznego ducha. Dopisując swoje imię do mojego nazwiska, przestajesz być Tess Snow.
Kiedy podróżujesz, cofasz się o krok od fragmentarycznej, niedoskonałej linearności własnego czasu. Tak jak przy czytaniu powieści – wydarzenia i ludzie stają się alegoryczni i wieczni. Chłopiec siedzący na murku w Meksyku gwiżdże. Tess opiera głowę o obok krowy. Będą to robić zawsze, a słońce będzie wpadało do morza.
Tessie, jesteś najcudowniejszą, a zarazem najgroźniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek poznałem. Nie mam pojęcia, czy postawił nas sobie na drodze Bóg, czy sam Diabeł, ale musiał wiedzieć, co robi. Życzę ci cierpliwości, byś kochała mnie mocno, długo i namiętnie, bo nas, skarbie, nawet śmierć nie zdoła rozłączyć.
Odebrała! Cicho już bądźcie! - usłyszałam Scarlett po drugiej stronie, która chyba próbowała uciszyć chłopaków. - Tess, każdy się o ciebie martwił. Nie dawałaś znaku życia od kiedy, no wiesz... Ta akcja z Archerem. Gdzie jesteś?
- Komórka mi padła - skłamałam. - Jestem w domu.
- Jak to w domu? Dzwoniliśmy do Archera i mówił, że cię nie ma.
- Jestem u siebie w domu, w tym prawdziwym - wytłumaczyłam.
Po tym, jak Lucy zapytała, czy chłopczyk na zdjęciu stojącym na biurku Rachel to jej wnuk, obie z Tess zaczęły się rozpływać w komplementach. Nie żeby zdjęcie Jacoba rzeczywiście nie było urocze, ale nie trzeba geniusza, żeby się domyślić, o co im tak naprawdę chodziło. "Wiemy, że twoja córka została zamordowana tyle lat temu, ale czyż ten mały chłopiec nie wynagrodził ci tej tragedii? Błagamy, powiedz, że tak, żebyśmy mogły przestać czuć się tak dziwnie i nieswojo!".
Jest tyle miejsc, od których mogłabym rozpocząć moją relację.
Od siódmej rano wdychała woń śmierci, zapach, z którym była oswojona, że nie czuła obrzydzenia, gdy nóż przecinał zimną skórę, a z odsłoniętych organów wewnętrznych buchał obrzydliwy fetor. Funkcjonariusze policji, którzy czasem uczestniczyli w autopsjach, nie byli tak odporni.
Bywało, że trupy w kostnicach ożywały. Po wykopaniu starych trumien znajdowano ślady paznokci na wiekach od wewnętrznej strony. Ludzie są tak przerażeni perspektywą pochowania żywcem, że niektórzy producenci trumien wyposażają je w nadajniki radiowe, na wypadek gdyby delikwent ożył.
- Wolałbym, żeby choć ten jeden jedyny raz zachowała się jak tchórz. Żeby zapomniała, że jest gliną. - Uśmiechnął się gorzko. - Ale ona by mnie nie posłuchała.
Ja dorastałem w rodzinie, w której nikt nie mówił tego, co myślał. Mama nienawidziła taty, tata nienawidził mamy. Mimo to byli razem aż do śmierci. Myślę, że większość ludzi żyje w zakłamaniu.
Wszyscy popełniliście błąd. Jesteście zwyczajnymi pechowcami. Znaleźliście się w kurewsko niewłaściwym miejscu, w kurewsko niewłaściwym czasie.
Wiem, że ci zależy. Wiem, że także ją kochasz, choć nigdy się do tego nie przyznasz. Dlatego nie możemy być przyjaciółmi. Obaj się o nią staraliśmy, ale to ja zostałem jej mężem.
Spojrzała na ciemne włoski córeczki. Kręcone, takie jak moje, pomyślała. Angela powiedziała jej kiedyś w chwili złości: "Życzę ci, żebyś miała taką córkę, na jaką zasługujesz". I oto mam - nienasyconego hałaśliwego bachora.
Glina i fedzio. To tak jakby kot poślubił kota.
Wiecie, co było najgorszą rzeczą, jaką kiedykolwiek wyeksportowaliśmy do Rosji i która nie powinna była w ogóle powstać? Film Pretty Woman, ten z Julią Roberts. Prostytutka Kopciuszek. W Rosji uwielbiają ten film. Dziewczęta oglądają go i myślą: jeśli tylko uda mi się dostać do Ameryki, poznam Richarda Gere'a i się ze mną ożeni.
Własna opinia bywa niebezpieczna. Zwłaszcza kiedy piastuje się publiczny urząd.
Wszyscy chcemy być lubiani, zwłaszcza przez ludzi, których podziwiamy.
Frankie jest matką osiemnastoletnich bliźniaczek i wie z pierwszej ręki, jak katastrofalnie impulsywni potrafią być młodzi ludzie.
Każdy dzieciak ma komórkę praktycznie przyspawaną do ręki.
W przeciwieństwie do ludzkiego ciała komórka w twardym futerale może przetrwać upadek z piątego piętra.
Tak naprawdę zadanie rodzica nigdy się nie kończy. Nawet jeśli dożyje setki, wciąż będzie się zamartwiała o swoje siedemdziesięcioletnie córki.
Samobójstwo to rodzaj kapitulacji, a jej bliźniaczki są wojowniczkami, nieustępliwymi i zbuntowanymi.
Nie wszystko, czego chcemy w życiu, da się zrealizować.
Możemy polegać wyłącznie na sobie, na nikim innym.
Milczenie jest odpowiedzią tchórza.
Tak, dziewczyny potrafią bardzo dobrze ukrywać różne rzeczy przed matkami.
Zaleczenie ran wymaga czasu.
Czasami życie nie daje ci drugiej szansy. Czasami trzeba się zwyczajnie cieszyć tym, co się ma.
Ojcowie, którzy porzucili rodziny, nigdy nie dotrzymują obietnic. Nie chcą, by odwiedzał ich ktoś z dawnego życia. Nie chcą patrzeć na dzieci, które porzucili. Chcą zapomnieć, że w ogóle istniały.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl