“Pan Poirot westchnął. Był rad, że nie jest już młody. ”
“Nikt - zauważył Poirot - nie jest tak przebiegły, jak mu się wydaje.”
“Nie wszyscy, panie Poirot, mają poczucie obowiązku społecznego. ”
“Alkohol rzeczywiście rozwiązuje języki, pomyślał Poirot.”
“Porażka nie wchodzi w rachubę (…). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.”
“Nazywam się Herkules Poirot
i jestem prawdopodobnie
największym żyjącym detektywem.”
“Przerwał, a potem dodał powoli: - To oznacza....
-Morderstwo - powiedział Hercules Poirot”
“Ciało jest strasznym wrogiem człowieka, panie Poirot, zwłaszcza gdy bierze górę nad duchem. ”
“Tak, bywają chwile, kiedy bardzo nie lubię monsieur Herkules Poirot, kiedy buntuję się przeciw dożywotniemu skazaniu na niego”
“Tak, bywają chwile, kiedy bardzo nie lubię monsieur Herkulesa Poirota, kiedy buntuję się przeciw dożywotniemu skazaniu na niego”
“Nie można wierzyć wszystkiemu, co kto powie - oświadczył tonem pouczenia Poirot. - Rodziny trzymają zwarty front. ”
“Zerwałem się z fotela z okrzykiem przerażenia. Drżącą ręką wskazałem na okno. - Twarz, Poirot! - krzyknąłem. - Ktoś przycisnął twarz do szyby. Straszną twarz! O, nie ma jej już, ale widziałem ją wyraźnie! Poirot podszedł do okna i otworzył je. - Nie ma nikogo - powiedział w zamyśleniu. - Czy jesteś pewny, że coś widziałeś?”
“Rzecz jasna, miłość musi istnieć, młodzi ludzie muszą się spotykać i łączyć w pary, ale dzięki Bogu on, Poirot, ma już to wszystko za sobą. ”
“- Lubię oglądać rozwścieczonego Anglika - rzekł Poirot - Jest taki zabawny. Im bardziej poruszony, tym bardziej traci panowanie nad językiem. ”
“- Poirot - odezwałem się - wiesz, co sobie myślę?
- Nie wiem, mój drogi, ale popieram, jak wiesz, gimnastykę umysłową. Nie przerywaj sobie. To ci dobrze zrobi.”
“Cóż za cudowne zrządzenia natury - pomyślał Herkules Poirot - że każdy mężczyzna, jakkolwiek byłby zewnętrznie niepociągający, znajduje kobietę, która go wybiera. ”
“To dosyć dziwne wydarzenie - zauważył. - Może zainteresowałyby pana Poirota. Wie pan, Poirot, słyszałem o panu. od Higginsona - (Higginson to było nazwisko naszego znajomego oficera) - mówił, że jest pan orłem w psychologii. - Owszem, studiuję psychologię - przyznał ostrożnie mój przyjaciel. - Zwrócił pan uwagę na twarz mojego kuzyna? Był zdruzgotany, nieprawdaż? Wie pan, dlaczego? Chodzi o dawną, przebrzmiałą historię klątwy rodzinnej. Opowiedzieć panu o tym?”
“Powiedziała, o co jej chodzi? – Tak, proszę pana – bąknął służący niechętnie, jak gdyby przepraszał z góry za dalszy ciąg zdania. – Powiedziała, że chciałaby się z panem widzieć, ponieważ szuka rady w sprawie morderstwa, które prawdopodobnie popełniła. Herkules Poirot podniósł brwi, szeroko otworzył oczy. – Prawdopodobnie? Nie wie tego? – Tak się wyraziła, proszę pana, ta młoda pani. – Dziwna historia, ale być może interesująca – szepnął Poirot. – Poproś ją tutaj za pięć minut.”
“Bo gdzieś - powiedział sam do siebie Poirot - plącząc niedorzecznie przysłowia - w tym stogu siana jest igła i człowiek strzela, a Pan Bóg wywołuje wilka z lasu i zobaczymy, co się wylęgnie z tego jajka!”
“Długo rozmawiałeś z Ellen o chorobie jej pani? Czy symptomy przypominały zatrucie arszenikiem? Poirot Potarł nos. -Trudno powiedzieć. Miała bóle brzucha i nudności. - Oczywiście! Zgadza się! -Hm, nie jestem pewien.”
“Wokół prawdziwego człowieka można narysować linię, tak jak to robi Poirot, kiedy na podłodze leży ciało. Śmierć łatwiej zrozumieć, kiedy ma łokieć, kolano i własne miejsce na podłodze. A kiedy wynoszą zmarłego, zostaje po nim tylko biały obrys, w którym już nie ma nikogo.”
“A widzisz, widzisz! - woła Poirot. - Nie warto szukać dowodów rzeczowych. Własny rozum powinien wystarczyć. Ale człowiek się cieszy, kiedy znajdzie potwierdzenie swoich domysłów. Ach, mon ami! Czuję się jak odrodzony. Tańczę! Skaczę!”
“Wyobraża pan sobie, że potrafi rozwiązać każdą zagadkę zbyt trudną dla naszej tępej angielskiej policji. Przekonamy się, mądralo Poirot, czy naprawdę z pana taki spryciarz. Może ten orzech będzie dla pana za twardy do zgryzienia? Proszę zainteresować się Andover dwudziestego pierwszego bm. Z poważaniem – A.B.C.”
“Ktoś z nich to zrobił - powiedział Battle w zadumie - ktoś kłamie jak z nut. Ale kto? To nie jest proste, nie, to nie jest proste. Lekarz posądza Desparda, Despard lekarza, dziewczyna uważa, że zrobiła to pani Lorrimer, a pani Lorrimer nie chce nic powiedzieć! Żadnej wskazówki! - Może rzeczywiście nie jest to wskazówka - rzekł Poirot.”
“Na środku stała wielka metalowa skrzynia, w jakiej przechowuje się futra. Wieko było otwarte. Poirot podszedł bliżej i zajrzał do środka. Najpierw ujrzał stopę i zniszczony but z ozdobną klamerką. Zapamiętał tę klamerkę, gdy pierwszy raz zetknął się z panną Sainsbury. Jego wzrok powędrował dalej. Dojrzał zieloną, wełnianą marynarkę, spódnicę, aż wreszcie zatrzymał się na głowie.”
“Rozumiesz przecież, że ją trzeba zabić? Pytanie jak gdyby zawisło na chwilę w spokojnym powietrzu nocy, aby ulecieć poprzez ciemności w kierunku Morza Martwego. Herkules Poirot znieruchomiał z ręką na okiennym ryglu. Z pedantyczną dokładnością zasłonił okno i zmierzając w stronę łóżka, uśmiechnął się dobrotliwie. "Rozumiesz przecież, że ją trzeba zabić". Ciekawe zdanie! W sam raz dla uszu słynnego detektywa - i to pierwszego wieczoru w Jerozolimie”
“W jakimś szalonym umyśle mogła zrodzić się myśl, że zamordowanie kogoś na przyjęciu w wieczór Hallowe'en to wspaniały pomysł, zupełnie jak z powieści. I to wszystko, od czego może pan zacząć. To po prostu ktoś, kto był na przyjęciu. - Pod krzaczastymi brwiami para oczu błysnęła w stronę Poirota. - Ja też tam byłem - powiedział. - Przyszedłem później, żeby popatrzeć, co się dzieje. - Energicznie kiwnął głową. - Tak, to dopiero problem, prawda? jak ogłoszenie w gazetowej rubryce towarzyskiej: Wśród obecnych był morderca.”
“Żywo zainteresowało mnie coś, co pan powiedział przed chwilą. Powiedział pan, że zło czai się wszędzie. To prawie cytat z Eklezjasty. - Umilkł, twarz zajaśniała mu fanatycznym blaskiem i po krótkiej pauzie zacytował: - »Pełne zła jest serce synów rodzaju człowieczego, a szaleństwo mieszka w ich sercu, pokąd żyją«. Z satysfakcją wysłuchałem pańskich słów. Dziś, proszę pana, nikt nie wierzy w prawdziwe zło. Ale zło, panie Poirot, to przecież zjawisko realne. To fakt! Ono istnieje! Jest potężne! Przechadza się po naszej ziemi!”
“Li Chang Yen jest mózgiem Wielkiej Czwórki. Wszystko kontroluje i wprawia w ruch. Z tego powodu nazwałem go Numerem Pierwszym. Numer Drugi rzadko wymieniany z nazwiska. Można się domyślać, że jest obywatelem Stanów Zjednoczonych i wywodzi się z zamożnych, wpływowych kręgów. Numer Trzeci jest kobietą narodowości francuskiej. Możliwe, że jest jedną z kusicielek półświatka, ale nie wiemy o niej nic pewnego. Numer Czwarty… - Głos mu zadrżał i nieznajomy umilkł. Poirot pochylił się nad nim. – Tak? – spytał niecierpliwie. – Co z Numerem Czwartym? Na twarzy nieznajomego widać było coraz większe przerażenie. – Niszczyciel – szepnął i głośno wciągnął powietrze.”
“Tu jest adres - Porot podał mu skrawek papieru. - Ależ ta kartka jest pusta! - Bo czekam, aż pan mi napisze.”