Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "prawie ludzie i oraz", znaleziono 117

Cholerne prawo natury. Zjadasz albo jesteś zjadany. Takie same zasady obowiązują w świecie ludzi, takie same w głębi otaczającego nas lasu.
Ludzie śledzą jedynie przebieg gry pozorów, debaty, dyskusje, zmagania o nowe prawa, tymczasem prawdziwa walka toczy się w cieniu, za kulisami.
Pewien chłopiec powiedział mi na pożegnanie:
-Gdyby nie ten dom, nie wiedziałbym, że są na świecie ludzie uczciwi...
Nie wiedziałbym, że można mówić prawdę.
Nie wiedziałbym, że są na świecie sprawiedliwe prawa.
Wrogami nie są mężczyźni ani kobiety, ani starcy, ani nawet umarli. Są nimi potwornie głupi ludzie, którzy trafiają się we wszystkich odmianach. A nikt nie ma prawa być głupim.
Nie istnieje żadne uniwersalne prawo, stanowiące, że życie ludzi jest warte więcej od życia dzikich zwierząt. Skąd przyszło wam do głowy, że jest inaczej?
Dlaczego nigdy nie spytałam cię o twoją duszę? Społeczne potępienie ludzi uzależnionych odbiera pijakowi prawo do posiadania tej niewidocznej pestki człowieczeństwa.
Miasto na kołach,, prawie pięćdziesiąt tysięcy ludzi, którzy jeszcze nie wiedzą, że już tu nie wrócą, że ich atomowe miasto-takie młode i dumne, pokazowy obiekt triumfującego komunizmu-jest już martwe.
Pogrzeb to prawie czarna dziura w mojej pamięci. Ze zdjęć wiem, że przyszło mnóstwo ludzi. Większość oczywiście dlatego, że sprawa przewijała się w mediach.
Joe Truposz należy do wybranej rasy banitów, znanych jako NB, naturalni banici, którzy dążą do złamania tak zwanych wszechświatowych praw naturalnych, narzuconych nam przez fizyków, chemików, matematyków, biologów, oraz przede wszystkim: by zastąpić gigantyczne oszustwo przyczyny i skutku koncepcją synchroniczności, dającą o wiele więcej możliwości. Zwyczajni banici łamią prawa ustanowione przez ludzi. Zakazy kradzieży i zabójstwa są łamane w każdej sekundzie. Prawo naturalne łamie się tylko raz. Dla zwykłego przestępcy złamanie prawa jest środkiem do celu: zdobycia pieniędzy, usunięcia źródła zagrożenia lub irytacji. Na NB złamanie prawa naturalnego stanowi cel sam w sobie: kres tego prawa.
O tak, przypuszczam, że mądrzy ludzie wiedzą, jak kruchą w istocie rzeczą jest prawo, sprawiedliwość i cywilizacja, ale wolą o tym nie pamiętać, bo zakłóca im to spokój i psuje apetyt. (s. 236)
Ludzie byli być może bardziej zróżnicowani i skomplikowani, ale w gruncie rzeczy ich organizmy niczym nie różniły się od maszyn. Każdy z nich działał lub nie, psuł się i nadawał do remontu. Prawie każdego można było naprawić.
Ludzie zawsze oceniali, oceniają i będą to robili wciąż. Niepytani o opinię, wypowiedzą ją, ponieważ uważają, że mają do tego prawo i są oczywiście przeświadczeni, że to ich święty obowiązek, aby ci powiedzieć, co myślą.
Może to tylko brak konieczności lub okazji zrobił z ludzi moich czasów pacyfistów? A może lęk przed odpowiedzialnością karną? Bo religię przecież ludzie olewali i to całe "nie zabijaj" wynikało raczej ze zwyczaju, niż ze świadomego przyjęcia prawa danego jeszcze Mojżeszowi.
(...) cała historia medycyny jest historią występowania przeciwko naturze. Kościół, a to obejmuje tak protestantów, jak i katolików, usiłował zapobiec stosowaniu środków znieczulających, naturalnym bowiem prawem kobiety jest cierpieć przy porodzie. Naturalnym prawem było umieranie od chorób. Naturalnym prawem było, że nie wolno otwierać ciała, by je zoperować i uzdrowić. Był nawet kiedyś pewien gość, imieniem Bruno, który został spalony na stosie, ponieważ nie wierzył w absolutne prawdy i prawa naturalne tego pokroju, Wszystko było niegdyś uznane za sprzeczne z prawem naturalnym. Teraz ten próg musi przejść kontrola urodzin.
Musi, wszystkie bowiem nasze kłopoty biorą się stąd, że na świecie jest obecnie za dużo ludzi.
Nie zamierzam zbyt mocno ograniczać prawa ludzi do przyjmowania substancji, po których czują się lepiej, czy też pewniej, albo też, skoro już o tym mowa, widzą małe tańczące fioletowe wróżki, albo nawet swojego boga, jeśli już do tego dojdzie. To w końcu ich mózgi i społeczeństwo nie ma do nich żadnych praw, pod warunkiem, że w danej chwili nie kierują ciężkim sprzętem.
Jak mówić o Zagładzie komuś, kto jej nie doświadczył? Czy mamy prawo żądać od autorów dzienników czasu wojny, ludzi wystawianych na najcięższą próbę, wycieńczonych i przerażonych- dbałości o formę zapisu?
Była przeciwniczką skreślania, niszczenia, zamykania drzwi przed drugim człowiekiem. Uważała, że każdy zasługuje na drugą szansę, bo każdy ma prawo do błędu. Idealni ludzie przecież nie istnieli.
W Polsce co roku ginie prawie dwadzieścia tysięcy osób. Ta liczba mnie przeraziła, nie miałem świadomości, że aż tak wielu ludzi jest uznawanych za zaginionych. To tak, jakby co roku znikało z mapy małe miasto.
(...) zaczęła się zastanawiać nad szczególnym zapachem, jaki prawie zawsze unosi się w domach starych ludzi. Jak gdyby samo życie przybierało nową woń, kiedy wchodzi na niższe obroty i zwalnia.
Luksus przesłaniał wszelkie niedoskonałości, a ludzie zawsze zakładają, że ktoś naprawdę bogaty ma klasę i doskonałe wychowanie. Nie podejrzewają go o brak moralności, dewiacje i naruszenia prawa.
Rządy rządzą, ale premierzy i prezydenci nie odwiedzają osobiście ludzi w ich domach i nie mówią, jak mają układać sobie życie – głownie z powodu śmiertelnego niebezpieczeństwa, z jakim by się to wiązało. Zamiast tego istnieje prawo.
Zbyt wielu ludzi dbało, aby prawo nie okazało się za bardzo miażdżące dla kogoś, kto dopiero szykował się do wejścia w dorosłe życie. Zwłaszcza jeśli ten ktoś zaliczył już falstart i próbował zrejterować przed życiem.
Objawy ADHD są prawie zawsze niezauważalne - chyba że ktoś wie, na co zwrócić uwagę. Ale w większości przypadków ludzie nie spostrzegają, że ciężko mi usiedzieć w miejscu - ani za bardzo nie wiercę się na krześle, ani nie wstaję i nie kręcę się bez potrzeby.
"-Oczywiście, ale takie jest prawo życia. Wszędzie potrzeba konsekwencji, wiedzy, umiejętności, rozwagi. I wszędzie ludzie popełniają błęd wykonując czynności, do których nawykli. To się nazywa rutyna. Największy wróg specjalistów."
Kiedy dwoje ludzi spotyka się w młodym wieku i razem dojrzewa, łatwiej jest im znosić nawzajem swoje dziwactwa i przyzwyczajenia. W późniejszym wieku to prawie niemożliwe. A może po prostu nie spotkałem właściwej osoby.
W opowieści tej prawie nie ma bohaterów ani dramatycznych konfliktów, gdyż występujący w niej ludzie są albo chorzy, albo stanowią bezwolne igraszki w ręku jakichś potężnych sił. Przecież jednym z największych efektów wojny jest właśnie to, że pozbawia osobowości.
Tu otwierał się inny, odręby świat, do niczego niepodobny; tu panowały inne, odębne prawa, inne obyczaje, inne nawyki i odruchy; tu trwał martwy za życia dom, a w nim życie jak nigdzie i ludzie niezwykli.
Widywałem koty na dworze, ale nigdy nie spacerowały z ludźmi, tylko samotnie. A pieski prawie zawsze chodzą na spacery w towarzystwie ludzi. To tylko jeden z wielu powodów, dla których psy są lepszymi zwierzakami niż koty.
- Proszę pana, ludzie zabijają się o pięćdziesiąt złotych.
- Naprawdę sądzi pan, że taki pierdoła załatwiłby ojca i jeszcze upozorował wypadek? (...)
- Przecież on nawet nie ma prawa jazdy.
- Enki w więzieniach są pełne pierdołów- odparła.
Amerykanie zawsze widzieli siebie jako naród ludzi wszechmożnych, posiadających niebiańskie przyzwolenie na zabieranie dla siebie wszystkiego, czego chcą, nie bacząc na prawo, zasady etyki czy wreszcie reguły współżycia społecznego.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl