Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "przez przez lacy", znaleziono 26

Na wzmiankę o spacerku w Teresce coś się skręciło, no ale cóż, darowanemu spa podobno nie zagląda się w jacuzzi.
Całe życie walczyłam o swoją godność i nie zamierzam wysłuchiwać tego. Przykro mi z powodu śmierci pani syna i synowej, ale niech pani mnie się nie czepia i nie obraża. A teraz przepraszam, ale pójdę już.
Sporo mieliśmy akcji z bombami, ludzie czasami chcą się pobawić i robią takie głupoty na żarty, ale zawsze sprawę traktujemy poważnie. Chyba sama nie wierzę w to, co myślę. Zbyt długo pracuję z przestępczością, aby wierzyć, że ten zamach może być tylko jakimś wygłupem, tym bardziej, że ten facet ma broń i jest na prochach.
Życie nas zaskakuje i czasami nie możemy się z tym pogodzić.
Wybaczenie to akt wolności i wyzwolenia.
Najwięcej pomysłów przychodzi w nocy albo zaraz przed snem. Albo gdy budzę się w nocy i mam gonitwę myśli.
Często zastanawiam się, czy to są tylko odgłosy mojego zepsutego umysłu, czy też odzwierciedlenie rzeczywistości, którą ukrywam za maskami codzienności.
Czy chcę się zagubić w labiryncie swoich własnych lęków? Czy chcę odkryć mroczne tajemnice, które kryją sią w najciemniejszych zakamarkach mojej duszy? Czasami czuję, że jest to niebezpieczne, że może sprowadzić na mnie jeszcze większe nieszczęście. A jednak wraz z tym poczuciem niebezpieczeństwa istnieje również ciekawość.
Często najbardziej przerażające i kontrowersyjne idee prowadzą do najgłębszych refleksji i największych przełomów.
Mogę doświadczyć głębszej samoświadomości. Ale muszę być gotowa na konfrontację z własnymi cieniami, na poznanie prawdy, która może mnie zranić. Staję się więc badaczem własnego umysłu, wędrującym przez ciemne korytarze myśli.
Nie kupisz miłości, przyjaźni ani relacji. Ja to wszystko mam. Nie kupisz też emocji i przeżyć, a tego mi brakuje.
Nigdy nie pytam o nazwisko mojej klientki. Jest to dla mnie zupełnie zbędna informacja, a przy głębszym przemyśleniu muszę przyznać, że mogłaby nawet być niebezpieczna.
Klientki zazwyczaj nie mają pojęcia o metodach, których używam w swojej pracy. Dla nich liczy się tylko rezultat - to, że obiekt bezpowrotnie zniknie z ich życia, a moim celem było rozwiązanie sytuacji w sposób efektywny.
Po co rozgrzebywać stare rany, które już się zabliźniły? Ale z drugiej strony zawsze uważałam, że zemsta smakuje najlepiej na zimno. W tym przypadku smakowałaby wręcz lodowato.
Zlecenie było wyzwaniem, ale mogło również być dla mnie okazją do wyjścia z ukrycia, by stawić czoła tym niewyjaśnionym emocjom i zamknąć ten rozdział raz na zawsze.
Nie uciekł z kraju, bo kochał władzę, a w Grzeszynie urządził się na cacy. Poczuł się bezpiecznie. Rozstawiał ludzi po kątach. Był kimś, ale zapomniał, że stare grzechy mają długie cienie.
I to go zgubiło.
To był abstrakcyjny widok. Jakby oglądał swoje życie z zewnątrz: śledził przemykające między pokojami cienie bliskich osób, widział światło, gasnące i tlące się w wymarłych dotąd wnętrzach.
Dlaczego Pan Bóg nie dokończył świata?
Zmęczenie? Kontrrewolucha? Samobójstwo?
Zaczął rewelacyjnie i do soboty wszystko było cacy, ale w niedzielę zachciało mu się odpoczynku i po tym jednodniowym urlopiku nie wrócił już do pracy, zostawiając świat rozgrzebany...
Jesień w Atlancie jest magiczna, temperatura spada, ale słońce wciąż mocno grzeje, drzewa w tym czasie stroją się w najwytworniejsze szaty, aby godnie pożegnać świat gasnący wraz z nadejściem mrozów.
Nad rozlewiskiem w Jemiołkach zmrok zapadał później niż między zagrodami. Było tam więcej przestrzeni dla gasnącego powoli światła. Prawie nic nie stawało mu na drodze, dlatego docierało dalej niż gdzie indziej i o wiele dłużej jaśniało.
Niebezpieczeństwo nie tkwi w samej wojnie. Tkwi w postawie, która umożliwia wojnę. Aby walczyć, musimy wierzyć, że my jesteśmy cacy, a oni są be. Biel przeciwko czerni, dobro przeciwko złu. Dryftery nie mają z ty nic wspólnego. One są tylko pretekstem.
To koniec.
Jestem ofiarą. Zostałam uwięziona.
Nie wiem jeszcze, przez kogo, ale wygląda na to, że stałam się właśnie jedną z tych młodych kobiet, o których pisze się, że uciekły swoim oprawcom, o ile oczywiście ucieknę, albo że zaginęły spod domu i rozpłynęły się jak smużka dymu znad gasnącej zapałki.
Pęd do zguby to nieodłączna część naszej natury. Potrzebujesz czegoś, co we właściwej chwili mogłoby cię popchnąć, byś mógł przeskoczyć na klawisz, po którym wyjdziesz z błędnego koła. Inaczej będziesz orbitował wokół nadziei po kres czasów, niczym zagubiony satelita okrążający gasnącą gwiazdę.
- Powinienem tam podejść i złamać ci, purwa, nos - stwierdził Minho. Jego głos był przerażająco spokojny, biorąc pod uwagę groźbę w jego słowach. - Mam potąd twojego zachowania, jakby wszystko było cacy - tak jakby więcej niż połowa naszych przyjaciół nie zginęła.
- Bardzo chciałbym zobaczyć, jak ten szczurzy nos się łamie! - warknął Newt.
"Dzień ślubu jest dla dwojga młodych ludzi, przysięga jacych sobie miłość aż po grób, wydarzeniem nieza pomnianym. Pomimo ściśniętego przez stres żołądka i zapłakanych oczu ten zwykły dla większości dzień stał się dla nas niezwykły. Ukochany żołnierz włożył na mój palec złotą obrączkę i obiecał, że uczyni wszystko, by na sze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe. Kiedy ja wsunęłam złoty krążek na jego palec i powiedziałam tekst przysięgi małżeńskiej, nagle cała nasza relacja się zmieniła. Bo nie byliśmy już ja i on, byliśmy już my. Stałam się panią Milewicz."
Zauważyłem, że [ona] obraca głowę i spogląda [na niego] takim wzrokiem, jakby była zdziwiona, że w ogóle go tu widzi. Nie; to było tak, jakby dotąd zajmował wyłącznie przestrzeń obok niej, niczym mebel. Teraz jednak, gdy spojrzała na niego, objęła go wzrokiem całego. (...) Tym razem, gdy spojrzała, ujrzała go naprawdę. (...)
Było to warte krwi i strachu przed śmiercią, by ujrzeć, jak się w nim zakochuje. Tylko troszkę. Zaledwie pierwsze słabe westchnienie miłosne, tak lekkie, że prawdopodobnie nawet sama go nie zauważyła. Nie było to nic dramatycznego, nic jak grom z jasnego nieba; raczej coś na kształt iskry skrzesanej przez krzemień uderzający o stal, i gasnącej tak szybko, że niemal niemożliwej do zauważenia. Wiedziało się jednak, że jest tam gdzieś głęboko, gdzie jej nie widać, i wznieca płomień.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl