Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "radzic a jako a", znaleziono 198

Niektórzy nie doceniają, że mają obydwoje rodziców, na których mogą zawsze liczyć. A nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć, co komu jest pisane. To wszystko jest takie nietrwałe.
Kochał synów ponad wszystko, a że od najmłodszych lat nauczony był ciężko pracować, wiedział, że świetnie sobie poradzi. Przecież ze wszystkim sobie radził.
Napisałam tę książkę, żeby rodzice zobaczyli zależność między zachowaniem swoich dzieci a ich własnymi nieuświadomionymi przekonaniami dotyczącymi wychowania; żeby zamiast pogrążać się w poczuciu winy, że nie są dobrymi rodzicami, sprawdzili, jakimi założeniami kierują się w wychowaniu, i zweryfikowali je tak, aby otrzymać efekt, z którego będą zadowoleni, a nawet nim usatysfakcjonowani.
Nie wierzyłabyś mi, a ja naprawdę się w tobie zakochałem, nie dlatego, że nie masz rodziców, a dlatego, że jesteś sobą. Jesteś mała bezbronną Maddie, której zapragnąłem strzec do końca życia
Pewnych granic po prostu nie przekroczę. To nie leży w mojej naturze. Może to pewna forma miłości, tej rodzinnej? Jak między siostrą a bratem lub ojcem a córką. Miłości, której nie potrafili zaszczepić we mnie rodzice, a której tak brakowało mi przez całe życie.
Jest taki wymiar myślenia i mówienia o radości, którym się w zasadzie głębiej nie zajmę, a mianowicie to wszystko, co jest związane z chemią mózgu i neurobiologią.
Mama i tato byli dobrymi rodzicami i stworzyli przytulny, ciepły dom. A i Magda, pomimo swoich wad, była jej bliska.
Jakie życie potrafi być zaskakujące i fascynujące zarazem. Cieszą nas duże rzeczy, a nie dostrzegamy tych małych, które przynoszą najwięcej radości.
Moi rodzice skutecznie obrzydzili mi chęć posiadana własnej rodziny, a ja wiele razy zastanawiałam się, po co powołali mnie na ten świat.
Nie spodziewałam się, że zostanę sierotą w wieku czterdziestu pięciu lat, kiedy to większość ludzi wciąż ma oboje rodziców. Ale moi rodzice byli po trzydziestce, kiedy przyszłam na świat, a do tego ojciec zmagał się z pewną przypadłością, która znacznie skróciła mu życie.
Była jak huragan, a ja naprawdę nie mogłem wyjść z podziwu, że po tym wszystkim gromadziła w sobie tyle dobra, uśmiechu i ciepła. Radziła sobie z nieszczęściem zdecydowanie lepiej niż ja. bo ja nie radziłem sobie wcale i tylko dzięki niej zacząłem stawiać kroki ku normalności.
Kochał ją, a ona kochała jego i to była najpiękniejsza rzecz, jaka mogła ich w życiu spotkać, a tymczasem rodzice i najbliżsi chcieli im odebrać to uczucie, określając je mianem przewiny. I to ciężkiej przewiny.
Łatwo było się bawić, być młodym i beztroskim, gdy ktoś inny płacił za ciebie rachunki- a taka właśnie rola przypadła jej, kiedy zginęli rodzice.
- A jak ty sobie z tym radzisz? - spytał Garcia.
- Żyję z dnia na dzień, od jednego koszmaru do drugiego - odpowiedział Hunter ze smutkiem w oczach.
W oczach mojej matki Lucas był świętym. Stał się dla niej synem, którego nigdy nie miała, a on cieszył się z matczynej bliskości, ponieważ jego rodzice nie żyli.
A czemuż by nie? Salon też wymaga zmian. Ma staromodny wygląd, jak z powtórkowych filmów w telewizji, z bogatymi hałaśliwymi dziećmi i gadatliwymi rodzicami.
-Nie mogę ci pomóc, a ty nie możesz nam zaszkodzić.
- Tak myślisz? Kiwnijcie tylko palcem, a zapakuję was wszystkich do czarteru ku radości Vallsa. Co ty sobie wyobrażasz? Że możesz pieprzyć Francję jak sukę, a potem wytrzeć sobie fiuta w firankę?
Apeluję do wszystkich was – zarówno do rodziców, jak i dzieci. Akceptujcie wasze wybory i róbcie to, co kochacie i nie przejmujcie się krytyką innych, szczególnie rodziców. Oni za was życia nie przeżyją. A oto w tym wszystkim chodzi, żeby robić to, co się kocha.
Gdy chodzi o zadawanie cierpienia, ludzka pomysłowość nie zna granic. Jesteśmy tacy skuteczni w zabijaniu się nawzajem, a tak żałośnie radzimy sobie z miłością.
Nasza osobowość nie rozwija się w izolacji, ale w relacji z drugim człowiekiem - kształtują nas i dopełniają niewidzialne, niezapamiętane siły, a konkretniej - nasi rodzice.
(...) my potrzebujemy działania, a psychologia jest z działaniem rozłączna, Nie wierzę w naukę, która po pierwsze, polega na zaniechaniu, a po drugie, zdejmuje z człowieka odpowiedzialność za jego czyny, zrzucając ją na dzieciństwo, rodziców, szkołę, środowisko, cokolwiek.
Im więcej dajemy, tym bardziej się bogacimy. A im więcej zatrzymujemy dla siebie, tym bardziej ubożejemy. Oto cała tajemnica radości obdarywania. I tajemnica ubóstwa.
Sztuka pomaga ludziom w ich osobistym rozwoju, w ciągłym odkrywaniu siebie, a dzięki temu także doświadczeniu radości z tych odkryć i satysfakcji z przezwyciężenia własnych braków.
Dla dorosłych rok to nie więcej niż cząstka pomarańczy. Rodzice uśmiechali się, a ona tłumiła w sobie złość. Nic nie rozumieli: w młodości rok to niemal całe życie.
Kiedy masz do podjęcia jakąś decyzję, zapytaj kogoś o radę. Zapytaj żony, przyjaciela, rodzica. A potem zrób tak, jak podpowiada ci serce
Kocham ją zupełnie jak moją biologiczną mamę, ale nigdy nie nauczyłam się mówić do niej inaczej niż po imieniu, a ona nie ma nic przeciwko. Jest dla mnie rodzicem, jak i przyjaciółką, więc to chyba pasuje.
Są dwa piękna: piękno radości i piękno smutku. Wy, ludzie Zachodu, wolicie pierwsze - my drugie. Bowiem piękno radości trwa nie dłużej niż lot motyla. A piękno smutku jest twardsze niż kamień. Kto pamięta miliony szczęśliwych zakochanych, co przeżyli spokojne życie, zestarzeli się i umarli? A o miłości tragicznej tworzy się pieśni żyjące wieki.
Od tej chwili znalazł się na pierwszej linii i spoglądał w twarz śmierci- która, gdy jest się dzieckiem czy nastolatkiem, dotyczy innych; chronią przed nią rodzice, zanim staną się jej pierwszym celem, a następnie, zgodnie z naturalną koleją rzeczy, dopada nas samych. Czasem jednak ten porządek zostaje zakłócony i to dzieci odchodzą jako pierwsze. Czasem też rodzice umierają trochę za wcześnie, a wtedy musimy sami stawić czoło tej puste, którą pozostawiają między nami a horyzontem.
Kilka razy, kiedy rodzice myśleli, że ja i Emma jesteśmy w swoich pokojach, kochali się tak samo intensywnie, a ja się modliłam, żeby ktoś wypalił mi rogówki i wyjałowił mózg.
Może tak właśnie miało być, tak czasem toczą się ludzkie losy i układa życie. Są w nim bowiem i radość, i smutek, a sztuka polega na tym, by przeżyć i jedno i drugie, lecz mocniej trzymać się radości.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl