Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "radzil ja o", znaleziono 162

Gdy kobiety stają się ofiarami przemocy, pozostają nieme i bierne. Nie poznajemy wypowiadanych przez nie słów, krzyków ani stosowanych sposobów obrony i radzenia sobie w tych trudnych sytuacjach.
Ponieważ źli ludzie umieją planować. To element charakterystyki, można powiedzieć. Każdy zły tyran ma plan, jak rządzić światem. Dobrzy ludzie jakoś sobie z tym radzą.
Zerknął na rękawice wiszące na hakach. Dobrze sobie radził z tresurą młodych ptaków. Po prostu jadły mu z ręki. Później, oczywiście, po prostu jadły mu rękę.
Zdążył pojąć, ze jeśli Herbatka chce, żeby człowiek coś zrobił, a ten człowiek nie bardzo sobie z tym radzi, to najlepszym rozwiązaniem-a może nawet jedynym rozwiązaniem-jest jak najprędzej nauczyć się radzić sobie doskonale.
(...) radzenie sobie ze stresem to nie wyeliminowania go ze swojego życia (co niemożliwe), ale systematyczna nauka życia z nim, tak by jak najmniej nam szkodził. (...) stres jest nam niezbędny do działania, bez niego nie mobilizowali byśmy się.
Ale sobie z tym radzę, bo zawsze będą żyć w moich wspomnieniach, więc się mylisz. Nie mam gorzej. To da się znieść, za to nie wyobrażam sobie, jak byłoby stracić kogoś, z kim nie wiązałoby mnie choć jedno wspomnienie.
To, że chodziłam do liceum, nie spowodowało, ze czułam się zagubiona czy bezradna. Musiałam sobie sama radzić. I niekiedy brakowało mi mamy, która zadałaby mi jakieś osobiste pytanie. Przynajmniej od czasu do czasu.
To normalne, że czujemy się niepewnie, zwłaszcza jeśli chodzi o tak intymne sprawy jak związki. Jednak ważne jest, abyśmy uczyli się radzić sobie z tymi uczuciami i nie pozwalali im niszczyć naszego życia.
Śmierć - jak to często ona - przyszła niespodziewanie i zabrała Wandę tak banalnie, jak odbiera się dziecko z przedszkola. Bezceremonialnie sprzątnęła wszystko ze stołu, a odchodząc, zaśmiała się i powiedziała: "Radźcie sobie".
Może i jestem chwilowo oderwana od rzeczywistości, jednak doskonale sobie radzę w tej fikcji. Nasza zła przygoda rozpocznie się na dobre, gdy już skompletujemy całą bandę dobrze ubranych złoczyńców.
(...) dwa równoległe procesy radzenia sobie ze [stresem, łączą się]. Jeden z tych procesów zachodzi na poziomie somatycznym, drugi - na poziomie psychicznym. Oba współzależą od siebie i przenikają się.
Chwyta ją za ramiona i lekko nią potrząsa.
- Radzę, żeby zaczęła pani mówić! Bo wpadła pani w gówno i jak pani mi nie pomoże, z przyjemnością zanurzę w nim panią po szyję! Czy to jasne?
Jak mam sobie radzić, kiedy współczesna medycyna nie radzi sobie z moim przewlekle złym samopoczuciem, nie potrafi tego nawet zdiagnozować, a system, w którym funkcjonujemy, zdaje się, że w ogóle nie przewidział takiej sytuacji?
- Świat nieczęsto wyciąga pomocną dłoń dla mądrych dziewcząt - stwierdziła Pani Vosss.- Częściej próbuje wciskać je w różne szufladki, ale radzę ci, nie daj się podporządkować.
Czas ma tę właściwość, że rozcieńcza żałobę i sprawia, że staje się przezroczysta. Powoli człowiek uczy się radzić sobie ze zmianami; uczy się też, że życie toczy się dalej, nawet jeśli nie wygląda ono tak, jak by sobie tego życzył.
W jednej chwili stałam się dorosła, chociaż do pełnoletniości brakowało mi kilku lat. Zrozumiałam, że od teraz będę musiała radzić sobie zupełnie sama. Świat rozsypał się na kawałki. Fundamenty zostały zburzone.
Wśród czekających jest Ruby, która określa się jako moja największa fanka i rzeczywiście może nią być, oraz pewna dama z książkami, na których chce dostać dedykację dla swojego psychiatry. Podpisuję i radzę, żeby zmieniła psychiatrę.
Zawsze będę go kochać, ale w pewnym momencie swojego życia poczułam do niego nienawiść. Odchodząc, pozbawił mnie bezpiecznego miejsca i byłam zmuszona nauczyć się radzić sobie bez niego.
Nie wolno nikogo uszczęśliwiać na siłę, nie można nikomu wpajać własnej wizji szczęścia. Nie można nawet natarczywie radzić i osądzać. Trzeba po prostu być. Dać komuś świadomość swojej obecności i gotowości działania.
Ty jesteś środkiem, który osiąga swój cel bez względu na okoliczności. Jeśli będziesz bezkompromisowy, nie będziesz musiał sobie radzić z czyimiś emocjami. One nie dadzą ci siły, tylko Cię osłabią.
-Radzę, żebyś nigdy nie prosił jej o podanie mleka - dodał Wayne tak cicho, że tylko Waxillium go słyszał. - Wtedy, w imię starannego wykonania zadania, najpierw rzuci w ciebie krową.
W Facebooku radzenie sobie samemu jest podstawową zasadą. Firmą na początku zarządzali studenci bez magisterium, którzy wiedzieli, jak programować, ale niewiele więcej. Musieli więc sobie radzić. Nowi pracownicy musieli wejść na tę samą ścieżkę. Niektórym zajmowało to za dużo czasu i wówczas ich zwalniano. W firmie wygrywali ci, którzy potrafili rozwiązać każdy napotkany problem. Minusem takiego modelu jest to, że pracownicy uczą się omijać z daleka to wszystko, co mogłoby im sprawić trudności.
"Jednak jej częste dywagacje na temat ludzkich słabości, nieumiejętności radzenia sobie z własnymi problemami i irracjonalnych lęków towarzyszących niektórym nienormalnym, niepełnym, wręcz głupimi osobami, które - jej zdaniem - powinno się izolować (...)"
...w Afryce najlepszym sposobem radzenia sobie z problemami było ich ignorowanie. Niepewność stanowiła nieodłączny element każdego projektu. Przyjmując takie założenia, można było lepiej docenić prawdziwą poezję kraju, irracjonalnego i niepoprawnego.
- Nie wiem, jak sobie radzisz ze swoim szefem. Wygląda na miłego faceta. Ale Codders jest absolutnie nie do zniesienia! Pracuj, pracuj, pracuj. Od rana do nocy. Co zrobisz, źle zrobisz, a jak nie zrobisz, jeszcze gorzej.
Czy czułam się, jakbym wsadzała widelec w kontakt? W jakimś stopniu tak, ale tłumaczyłam sobie to tym, że przecież po to tu jestem. Żeby wychodzić poza granice i ramy, które dotąd znali. Żeby pokazać im, że istnieją inne metody, którymi mogą radzić sobie z emocjami.
Nie duma, ale akceptacja i zdolność radzenia sobie z takimi sytuacjami, pozwala nam być lepszymi. Zło bowiem nigdy nie przyniesie dobra, a tylko dobro sprawi, że żyje się nam lżej. Nie ma nic ważniejszego w życiu niż spokój w duszy.
Kiedy człowiek jest sam, nie może wybierać sobie zadań, nie może postanowić, że jest do czegokolwiek niezdolny. Nie ma miejsca na niechęć czy słabość. Trzeba radzić sobie z tym wszystkim. Całą brzydotą, smutkiem, rzeczami, o których większość ludzi nie może nawet myśleć - trzeba trzymać je w sobie. Trzeba być zdolnym do wszystkiego.
W takich miejscach, jak dom dziecka, trzeba umieć szybko dorosnąć. Tam nie ma czasu na fochy, dąsy ani płacz. Trzeba sobie radzić, trzeba umieć zawalczyć o swoje i nie dać się sprowadzić do poziomu listwy podłogowej, przy której teraz był chłopiec o krótkich blond włosach.
Jest taka prawda, o której nie piszą w gazetach, a warto ją poznać: im mniej roboty, tym więcej bandyterki. Zwykli ludzie walczą, jak mogą, żeby utrzymać się na powierzchni, ale ci na samym dole muszą jakoś sobie radzić.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl