Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sami na soli", znaleziono 8

Koniec końców, jesteśmy zawsze sami. Sami musimy znosić nasz ból i sami się z nim uporać.
Ale dobrze wiedziałam, jak maska, którą człowiek decyduje się pokazywać światu, może być zupełnie inna od tego, co się dzieje w środku. Wiedziałam, że smutek i ból mogą doprowadzić nas do zachowań, których sami nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
Nie zawsze druga osoba spełnia nasze oczekiwania. Zdarza się, że ktoś zadaje nam ból. Sami często popełniamy błędy i nie zawsze potrafimy obiektywnie ocenić drugiego człowieka czy wydarzenie, którego byliśmy świadkami. Mimo to warto podnieść się i iść dalej.
Spojrzała za siebie. Za nimi znajdował się ból, śmierć i strach, przed nimi natomiast-niepewność, niebezpieczeństwo i zgłębione tajemnice. Ale nie jesteśmy sami, pomyślała. I tak Lyra i jej dajmon odwrócili się od świata, w którym się urodzili, popatrzyli ku obcemu słońcu i ruszyli w jego kierunku.
Życie nie jest kolorowe. Nikt nie będzie nam sypał kwiatów pod nogi ani nie ściągnie z naszych pleców trudów codzienności. Jesteśmy z tym sami. Musimy wspinać się w górę, nawet jeśli jest stromo. Musimy przełknąć ból, wstać i iść dalej. I pod żadnym pozorem nie oglądać się za siebie.
Wydaje mi się jednak, że sami siebie oszukujemy, gdy sądzimy, że wszystkie poglądy są tak samo wartościowe. Osoby przepełnione nienawiścią i pragnące dzielić społeczeństwo, tyrani chcący tłumić wszelkie idee poza swoimi to jednostki, które dają światu jedynie ból i rozpacz. Naszym celem w życiu powinno być sprzeciwianie się takiej nienawiści.
Przekonawszy się, że Miranda jest świadomą istotą o ilorazie inteligencji dorównującym przeciętnemu, nie skrócili jej cierpień. Nawet nie trzymali jej w izolacji od świata, by nie mogła porównywać swej egzystencji z życiem wolnych, aktywnych ludzi posiadających zdolność ruchu. Pokazywali ją publicznie, by ,,przyzwyczaiła się do tego, że się na nią gapią'', jakby ich wyobrażenie o osobowości zaczynało się i kończyło na tym, co można zmierzyć w laboratorium. Jakby - choć sami mogli cierpieć - nie wierzyli, że cierpienia innych są realne. ,,Obiekt zademonstrował reakcję bólu''.
Ale nigdy, w żadnej sytuacji, ,,sprawiliśmy jej ból''.
Co­dzien­nie z ust każ­dego z nas wy­do­bywa się co naj­mniej kilka kłamstw. Jedne z nich są więk­sze, a inne zu­peł­nie błahe i nie­istot­ne: od­po­wia­damy, że u nas wszyst­ko gra, gdy na­praw­dę pęka nam serce; mó­wimy ko­muś, że do­brze wy­gląda w tej su­kien­ce, a w głębi du­szy wiemy, iż przed­sta­wia się fa­tal­nie, lecz cie­szymy się z tego, bo dzię­ki temu sami pre­zen­tu­jemy się na tle tej osoby osza­ła­mia­jąco. Jedne kłam­stwa są w do­brej wie­rze: aby nie spra­wić przy­kro­ści, aby uchro­nić przed roz­cza­ro­wa­niem, inne two­rzone są je­dy­nie po to, by za­da­wać dru­giemu czło­wie­kowi ból. Jedne szyb­ko wy­cho­dzą na świa­tło dzien­ne, inne no­simy w so­bie la­tami, aż w końcu za­bie­ramy je do grobu.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl