Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "santon simmon", znaleziono 145

- Ech, te chłopaki... - pokręciła głową - Bóg stworzył was chyba na samym końcu, kiedy skończyły mu się zapasy rozumu.
Niewiele wydarzeń w życiu człowieka - a przynajmniej człowieka płci męskiej - napełnia jego duszę taką bezgraniczną radością i poczuciem nieskrępowanej swobody, jak pierwszy dzień wakacji, szczególnie jeśli jest się jedenastoletnim chłopcem. Lato czeka na ciebie jak wystawny, wspaniały bankiet, a dni są wypełnione po brzegi słodkim, płynącym powoli czasem, pozwalającym do woli rozkoszować się każdym daniem.
Spieprzyłem. (...) Wszystko, czego nie straciłem, spieprzyłem. A wszystko, co utraciłem, straciłem dlatego, że to spieprzyłem.
Kiedy ktoś redukuje swoje życie do serii nic nieznaczących obsesji, ostatnim etapem jest przekształcenie innych ludzi w obsesje.
Wszystko, co straciłem, straciłem z własnej winy. Tylko i wyłącznie. Wydaje mi się, że spędziłem całe życie, starając się być kimś innym lub czekając, aż stanę się sobą, nie wiedząc, jak to osiągnąć. Zaszedłem w tym zbyt daleko i nie znam drogi powrotnej.
Pieśń Kali jest z nami. Towarzyszy nam od bardzo długiego czasu. Jej chór nieustannie rośnie i rośnie, i rośnie.
Ale można usłyszeć inne głosy. Można śpiewać inne pieśni.
Niektóre miejsca są tak złe, że nie powinny istnieć. Niektóre m i a s t a są tak nikczemne, że nie da się ich znieść. Kalkuta jest takim właśnie miejscem.
Wyglądało na to, że tylko cienka zapora w postaci elektrycznego światła dzieli wielkie miasta od całkowitego zdziczenia.
Zło! Nie ma takiej rzeczy. Zło nie istnieje. Nie istnieje gwałt. Jest tylko potęga. Władza. Potęga lub, jeśli pan woli, siła. Siła jest filarem, na którym opiera się wszechświat. Zapewnia ład. Siła jest jedyną rzeczywistością. Tak zwany gwałt jest po prostu próbą zaprowadzenia ładu, jest manifestacją potęgi. Gwałt jest potęgą. Wszystko, czego się boimy, i sam lęk są rezultatami manifestacji siły stosowanej wobec nas. I wszyscy szukamy sposobów wyzwolenia się z owego lęku.
Kiedy widziałem Abe’a po raz ostatni, stał z ręką wyciągniętą w moją stronę – być może chciał mi pomachać na pożegnanie, a być może był to jedynie gest zmęczonej rezygnacji.
- Dobre cygaro, nie uważa pan, panie Collins?
Smakowało jak coś, co wyrosło i zostało zebrane w pleśniejącym skórzanym bucie w zapomnianej piwnicy.
- Pierwsza klasa - odparłem.
Żadna kobieta nie może być atrakcyjna, kiedy labiedzi i piorunuje wzrokiem.
Inspektor się uśmiechnął. Na poły spodziewałem się, że
zobaczę piórka kanarka sterczące spomiędzy tych jego warg
wątrobianej barwy.
Charles Dickens był człowiekiem łagodnym i sentymentalnym, ale nigdy pierwszy nie wyciągnąłby ręki na zgodę (...).
Dniem tragedii Dickensa był dziewiąty czerwca 1865 roku. Lokomotywa wioząca jego sukces, spokój ducha, zdrowe zmysły, rękopis oraz kochankę zmierzała wówczas - całkiem dosłownie - wprost w stronę wyrwy w torze i przerażającej katastrofy.
Światło ulicznych latarń oślepiało mnie boleśnie, tupot moich stóp dudnił mi pod czaszką jak uderzenie młota, turkot przejeżdżającego powozu przyprawił mnie o bolesny skurcz wszystkich mięśni. Drżałem na całym ciele. (...) Umysł mi się mącił, mdła słabość ogarnęła moje członki.
Profilaktyka zawsze jest niewdzięcznym przedsięwzięciem, ponieważ, gdy jest skuteczna, jej potrzeba pozostaje niewidoczna.
Przecięliśmy jakąś szerszą arterię (...), która wcale nie była czystsza ani lepiej oświetlona od przeżartych zgnilizną slumsów po obu jej stronach, i znów znaleźliśmy się w ciasnym labiryncie o przewieszonych ścianach. Stłoczone kamienice piętrzyły się wysoko - oprócz nielicznych ruin, które zmieniły się w sterty drewna i kamieni, ale nawet tam, wśród zgliszcz i ruder, wyczuwałem mroczne cienie, poruszające się i obserwujące.
Saul dałby się pokroić za książkę. To dziwne, pomyślał: ludzki organizm jest w stanie przystosować się do niemal dowolnych warunków, ale on nigdy się nie przyzwyczaił do choćby jednego dnia bez lektury.
..każda koncepcja boskości, która wyżej stawia posłuszeństwo niż konieczność przyzwoitego traktowania każdej niewinnej ludzkiej istoty, musi być z gruntu zła.
Przeprowadzili bardzo dokładne badania, z których wynika jednoznacznie, że ludzkość stała się całkowicie bezużyteczna.
Narodzi się na nowo to nie znaczy, że dotarłeś od jakiegoś celu. To znaczy tylko, że jesteś gotowy, by wyruszyć w drogę. Na pielgrzymkę do nowych magicznych miejsc, w poszukiwaniu osób i rzeczy, które kochasz, aby ocalić je przed wciągnięciem w cuchnącą topiel. Stań proszę.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym, ile czasu poświęciłeś temu, by zadowolić nieżyjących? (…) Myślę, że nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak dużą część naszego życia poświęcamy na to, by spełnić oczekiwania tych, którzy już nie żyją. Czasami nawet o tym nie myślimy, po prostu robimy to i już.
Lepiej mieć wielbłąda w środku, żeby szczał na zewnątrz, niż trzymać go poza namiotem, żeby szczał do środka.
Jesteśmy tak brudni , że zdumiewa mnie , że wszy nadal chcą zwać nas swym domem .
© 2007 - 2025 nakanapie.pl