“Uśmiecham się do niego, po czym podchodzę, by wtulić się w silne i opiekuńcze ramiona. W nich zawsze świat wydaje się prostszy. Są moją bezpieczną przystanią podczas wszystkich życiowych sztormów.”
“Silny wiatr szarpał wyblakłymi, lichymi o tej porze roku roślinami rosnącymi wzdłuż linii wydm i wygładzał piach na plaży, wzbijając go raz za razem w powietrze niczym pył. Na morzu szalał sztorm.”