Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "smoki sookie", znaleziono 16

. "Baśnie są bardziej niż prawdziwe: nie dlatego, iż mówią nam, że istnieją smoki, ale że uświadamiają, iż smoki można pokonać".
G. K. Chesterton.
Smoki nie mają dusz. Nikt nie oczekuje od nich pobożności.
Zaskakuje mnie sam fakt, że ludzie i smoki mogą się krzyżować.
Najstarsi ludzie wyspy naprawdę wierzyli w smoki i w ich opiekę.
Dla Matyldy Japonia nie była Krajem Kwitnącej Wiśni ani góry Fudżi. Dla Matyldy Japonia była krajem smoków. Znała wszystkie legendy o nich, na marginesach w zeszytach rysowała japońskie smoki i węże morskie.
Smoki nie były prawdziwymi zmiennokształtnymi potrafiącymi na zawołanie zmieniać postać ze zwierzęcej na humanoidalną.
Wiedział, że jest serial na podstawie książek Martina, ale nie czuł potrzeby, żeby go oglądać. Wszystkie smoki, jakich potrzebował, zapewniała mu wyobraźnia.
My, smoki, nauczyłyśmy się od was, że razem jesteśmy silniejsi. Nie musimy samotnie stawiać czoła światu. Stańmy razem w imię pokoju.
-To dlatego, że alkohol i prawnicy są ze sobą związani tak, jak krew i wampiry. Większość prawników pije jak smoki. Cała profesja jest dotknięta plagą alkoholizmu. Przypuszczam, że zaczynają już na uczelni.
Miłość leczy rany, daje siłę do walki i wiarę, że we dwójkę jesteśmy w stanie dokonać niemożliwego. Cuda się zdarzają i nawet złe smoki z bajek można oswoić. Trzeba tylko umieć je pokochać.
Herb rodziny ma teraz dla mnie sens. Kruche liście. Smoki władzy. Nawet w słabości można znaleźć siłę. Dla mnie, zmagającego się z brakiem umiejętności czytania i ciągłym poczuciem odtrącenia... to wszytko daje mi oczy, które potrafią dostrzec innych.
Były jak burza klejnotów.
Skrzydła lśniły łuską drogich kamieni.
Z płonącym wzrokiem i szumem skrzydeł
Przybyły smoki.
Zbyt jaskrawe, by je zapamiętać.
Spełniona obietnica tysiąca pieśni.
Szarpiące szpony, miażdżące szczęki.
Król powrócił.
Miejscowy Stwórca najwyraźniej nie porzucił upodobania do zębatych jak smoki przedstawicieli megafauny. Mogło się okazać, że leżacy tu potwór, prościutko z "Ogrodu rozkoszy ziemskich" Boscha, lokalnie uchodził za zwykłą żebę.
(...)
-Ulf Pogromca Żab- powiedział niegłośno.
To się nigdy nie kończy. Większość świata pragnie władzy nad innymi. Kiedy jeden tyran upada, dziesięciu bije się o jego miejsce. Albo jej. Ludzie, smoki, demony, olbrzymy... Możesz wskazać dowolną osobę lub istotę, a niemal na pewno zabiega ona o kontrolę na kimś.
- Ja wyczułem smoka - dodał Vimes.
- Jest pan pewien, kapitanie?
- Możecie mi wierzyć.
Vimes skrzywił się. Po spędzeniu pewnego czasu w towarzystwie
lady Ramkin człowiek uczył się, jak pachną smoki. A kiedy przy posiłku
coś kładło mu łeb na kolanach, milczał, podawał smaczne kąski i miał
nadzieję, że temu czemuś się nie odbije.
Niedźwiedzie, stojąc na tylnych łapach, sięgały
trzech metrów, grzebiący w ziemi roślinożerny stwór, który był odpowiednikiem leniwca, ważył prawie dwie tony, miał szpony jak szable i pysk, którego mógł pozazdrościć krokodyl. Jak na Ziemi w trzeciorzędzie. Miejscowy Stwórca najwyraźniej nie porzucił upodobania do zębatych jak smoki przedstawicieli megafauny. Mogło się okazać, że leżący tu potwór, prościutko z „Ogrodu rozkoszy ziemskich” Boscha, lokalnie uchodził za zwykłą żabę.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl