Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sobie honorowej", znaleziono 18

Nie przynosi ujmy honorowemu człowiekowi pokazać głupcowi, że się myli.
Jeśli chcesz, by cię szanowano, musisz wykazać się zarówno umiejętnościami, jak i honorową walką.
... co trupowi po honorze? Honorowy trup z wojny nie wróci, baby nie przytuli, dzieci nie nakarmi.
Myślę, że osoba wymyśliła ten kocopał, po obejrzeniu filmu wylądowała na psychoterapii. Ewentualnie popełniła honorowe sepuku.
Przekąski, poza tym, że smaczne, wypełniają dość szczelnie jamę ustną i zwalniają gościa honorowego z odpowiedzi na kłopotliwe pytania.
Zresztą czy członkowie rodziny nie są w końcu dla siebie gośćmi w podróży życia? Niezależnie od tego, czy są to goście honorowi, czy nieproszeni. nie powinni czuć się źle, że traktuje się ich jak klientów.
W 2006r w ankiecie przeprowadzonej przezBBS wśród 500 młodych imigrantów w Wielkiej Brytanii(wielu z nich było muzułmanami, ale część także Hindusami i Sikhami)jeden na dziesięciu odpowiedział,że honorowe zabójstwa można usprawiedliwic
Niezależnie jednak od spraw pochodzenia przez dwa lata pracy wśród ociekających bogactwem komnat utwierdziła się w tym, co podejrzewała całe życie – nieważne, z jak honorowego tyłka wypada, gówno zawsze śmierdzi tak samo.
Często słyszałem powiedzenie, że nie ma honoru wśród złodziei. Sam możesz stwierdzić, że to raczej wyjątek niż reguła. [...] Sam tworzysz własny kodeks honorowy, żeby usprawiedliwić swoje czyny i dzięki temu możesz dalej żyć w dotychczasowy sposób.
Uratował mi się w ten sposób życie. Bo kiedy ktoś taki mówi ci coś takiego, to naprawdę ostatni dzwonek alarmowy, żeby się za siebie wziąć. No, a potem ja uratowałem życie jemu, więc chyba wyrównaliśmy rachunki.
- Taki jesteś honorowy?
- Uważam, że długi należy spłacać - oznajmiłem.
Wmawia się nam, że „lojalność” i „dotrzymywanie słowa” to cechy godne podziwu. Nieprawda. Często stanowią jedynie wymówkę żeby czynić zło albo chronić złego człowieka, który wcale na to nie zasługuje – bo rzekomo należy postępować honorowo. Słowo „lojalność” jest wielokrotnie używane w miejsce słów „moralność” czy „etyka”.
Pomiędzy policjantem i dziennikarzem jest taka różnica, żę pierwszy pilnuje przestrzegania prawa państwowego, drugi stoi na straży zasad etycznych. Pierwszego wiążą procedurym drugi nie powinien schodzić ze ścieżki wytyczonej przez kodeks honorowy. Obaj mają więcej wrogów niż sojuszników, zwłaszcza wśród osób uważających się za wpływowe.
Zachować honor lub go stracić możesz jedynie wobec kogoś równego sobie. Nikt przy zdrowych zmysłach nie oczekuje honorowego zachowania ze strony doulosa czy kratistosa. Wobec silniejszego zachowujemy się tak, jak pozwala nam jego Forma; słabszym sami ustalamy Formę zachowania. Pies może być ci wdzięczny i możesz być dla psa łaskawa, ale nie sposób złożyć psu przysięgi.
Oddałem mocz. Honorowo, w pozycji wyprostowanej, jak do hymnu. Wolną ręką wzmocniłem się - podbudowany ścianą, ciurkałem wieki całe, sztywny w stawach kolanowych, pozostając złamasem w innym rejonie. Fiucina w lustrzanych kafelkach, interes przypominał lewe interesy. W ręku został mi jeno lejek, dzióbek konewki albo inny przedmiot nieużytku domowego. Fiucina finito.
Kiedy znów miano oddać do użytku pierwszą linię kolejową, kazano wszystkim dzieciom w kraju wyrywać trawę między szynami na całej długości trasy. Przyznawano punkty za każdy wyplewiony centymetr, a dziewczynka, która zdobyła najwięcej punktów, znalazła się wraz ze swoim zezem w gazecie. Podczas pierwszego przejazdu na tej dokładnie wyplewionej trasie przybrany w girlandy pociąg wjechał na bombę i wraz z maszynistą, pasażerami i honorowymi gośćmi wyleciał w powietrze.
"Obaj wiemy, że Jezus urodził się na przełomie lipca i sierpnia. Ty wiesz to nawet lepiej, bo tam byłeś. Przypisanie tego wydarzenia do zimowego przesilenia to cwana zagrywka Kościoła dla wygody i własnej korzyści. Czyli kłamstwo, nie? A skoro pozwoliłem sobie objąć nad tym zjawiskiem honorowy patronat...
Gabriel postąpił krok do przodu i wyciągnął rękę.
- Oddaj pióra, zmieniłem zdanie.
- Ależ nie mogę! - Błękitne oczy Lokiego zaiskrzyły. - Wiesz co się dzieje z tymi, którzy dają i odbierają, prawda? Nie chciałbym Cię na to skazywać, przyjacielu."
Poznałem wielu wirtuozów milczenia, ale tylko jedna ciotka osiągnęła prawdziwe mistrzostwo. Określenie "ciotka" nie oddawało istoty rzeczy. Związki pokrewieństwa były odległe, zagmatwane, czasem cienkie jak nitka. Może nie było ich wcale. Honorowy tytuł przysługiwał osobie, z którą znano się od przedwojny. Każdy, kto pamiętał, stawał się rodziną mojej matki. Specjalistka od kamuflażu, z włosami farbowanymi na blond. Nie wyglądała na swoje lata. Po wojnie zatarła ślady. Przyjęła chrzest. Została katoliczką. Została ewangeliczką. Została wegetarianką (jeszcze się mówiło "jaroszką"). Chodziła do cerkwi. Wyjechała na drugi koniec Polski. Gdzieś w góry. Nad morze. Na ziemie odzyskane. Nie wiem, ale nawet teraz mam poczucie, że mówię za dużo, popełniam niewybaczalną zdradę.
I wtedy zaczął mówić. O jego ucieczce, która jednocześnie była pogonią, wieczną, bolesną pogonią za nią. O jego szaleńczych wyprawach zwiadowczych w czasie pobytu w Iraku i Afganistanie. O jego ciągłym nadstawianiu karku za wszystko i wszystkich. O tym, jak leżał na pustyni, patrząc w gwiazdy i trzymając narysowany przez nią portret, płakał bezgłośnie, a łzy spływały mu po policzkach i wtapiały się w stygnący piasek. O jego modlitwach, aby w końcu trafiła go jakaś pieprzona zbłąkana kula, bo nie mogąc żyć przy niej, nic chciał żyć wcale. Potem przyszło opamiętanie, zrozpaczony wzrok matki, zatroskany wzrok ojca, którzy jedno dziecko już pochowali, a teraz patrzyli, jak ich jedyny syn powoli zatraca się we własnym szaleństwie. Jak wziął się w garść, decydując się na to, o czym od początku wiedział, że to jedno wielkie oszustwo. I oszukał siebie, ją, wszystkich dookoła. A teraz zranił tak wiele osób, stracił najlepszego przyjaciela i wiedział, że postąpił nie jak honorowy człowiek, którym był od zawsze, tylko jak ostatni drań i egoista. I to go też dobijało. Ale nie mógł inaczej, bo ona i Max byli dla niego najważniejsi na świecie. Gdy skończył mówić, Paulina przytuliła jego głowę do swych nagich piersi i głaskała jego ciepłe policzki. – Piotrusiu, Boże. Tak bardzo chciałabym cofnąć czas, ale nie mogę, nie potrafię. Jedyne co mogę zrobić, to dać ci tyle miłości i szczęścia, ile tylko jestem w stanie. Ty jesteś moim życiem, moją jedyną, wielką miłością, w którą wątpiłam, a która była mocna i niezawodna, tak jak ty sam. A ja to odrzuciłam. Uwierz mi, nie ma minuty, sekundy, żebym tego nie żałowała. Ale masz rację. teraz koniec. Teraz mamy siebie, należymy do siebie, od zawsze przecież, od momentu, kiedy wpadłam na ciebie w bibliotece, od tamtej chwili jesteśmy ze sobą złączeni. A teraz, przez Maxa, jesteśmy złączeni jeszcze bardziej. I już nic nas nie rozdzieli. I nikt – pocałowała go w usta, a wtedy on wziął ją na ręce i zaniósł do sypialni, szepcząc jej do ucha: – Kocham cię, moja czarnowłosa dziewczynko. moja, tylko moja.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl