“Z przytoczonych relacji wynika, że mordowanie Żydów w czasie okupacji było sprawą publiczną, przedmiotem zainteresowania ogółu. Brali w nim udział zwykli członkowie lokalnej społeczności, a nie żadni „ludzie marginesu”, łatwo identyfikowalni i świetnie wszystkim znani w każdej małej miejscowości. Więcej nawet – zaangażowanie przedstawicieli miejscowych elit w opisanych zbrodniach i uczestnictwo zbiorowe miejscowej ludności nadawało mordom imprimatur grupowe, swoistą sankcję, „pozwalając na rozmycie odpowiedzialności” .”
“Naturą rządów Kaczyńskiego było połączenie odpowiedzialności państwowej ze społecznym wandalizmem. Kaczyński nie pozwalał podpalić państwa, ale podpalał społeczeństwo. Podpalał nie dla sprawy, lecz dla egoistycznej potrzeby. Aby mieć partię prywatną. Aby się mścić na elitach. Aby bezkarnie folgować swoim obsesjom.
Ujawniał przy tym wielki polityczny talent. ”
“A przecież wiesz, kim w małym miasteczku jest ksiądz, prawda ? Jest kimś bardzo ważnym. Jak burmistrz, prokurator, doktor, aptekarz. To zamknięty krąg miasteczkowej elity, przedsionek wielkiego eleganckiego świata. W miasteczku kościół stoi przy główny, rynku. I od zawsze, jak świat światem, najważniejsze sprawy załatwia się na plebanii. Przy śledziku i wódeczce. Przy koniaczku i brydżyku. W małym gronie wybranych.”