“Piękno doświadczane w samotności traci na znaczeniu.”
“– Nie będę gadać z pedałem! – Mężczyzna poderwał się z krzesła, lecz spojrzenie policjanta osadziło go na miejscu. – Niech mnie przesłucha jakaś policjantka. Może być nawet ta wariatka.
– Jesteś pewien, że ona nie jest lesbijką? – zakpił Marcin. – Przecież prowadzała się z tamtą drugą.
Bobkowski i tę wypowiedź wziął na poważnie, gdyż wydawał się autentycznie przerażony.
– Kurwa, wy tu wszyscy jesteście zboczeni. Ja pierdolę, jaki syf!”
“Bo są na tym świecie miejsca, będące czymś więcej niż nam się wydaje. Gdy się skupisz, zauważysz w nich obecność świadomości, zakamarków której nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby odkrywać. Jeśli posłuchasz wystarczająco uważnie, usłyszysz jej szept. I będzie to ten rodzaj szeptu, którym opowiada się tylko najstraszniejsze, najokropniejsze z pradawnych baśni.”
“Przedział jest pusty, rozkładam więc wszystkie swoje rzeczy na wolnych siedzeniach jak ostatni cham. Może i jestem ostatnim chamem, pewnie tak, ale zawsze ceniłem sobie swój święty spokój. ”
“Cały świat jest jednym wielkim zasranym grobem. Cmentarzem. Warstwa na warstwie, trup na trupie.”
“Jutro przyniesie swoje własne problemy, nie warto się do nich śpieszyć. ”
“Nigdy wcześniej nie zapaliłem papierosa. Nigdy później nie próbowałem rzucić.”
“To, co zrobił Marek, wywołało silny konflikt pomiędzy skrajnym opcjami politycznym, który trwał latami. Utrudniało to odpowiednie funkcjonowanie Państwa, a niekiedy wywolywało wręcz chaos. Być może właśnie o to chodziło (...) ”
“Dudniący warkot silnika Mercury o mocy stu koni mechanicznych wprawiał pasażerów pontonu w swoisty trans. Jedynie silne uderzenia większych fal o tnący je owalny dziób wyrywały ich z tego morskiego letargu. Wzrok wszystkich utkwiony był w zbliżającej się powoli wyspie - celu ich nocnej wyprawy.”
“Deszcz wprawdzie przestał siąpić, ale chmury wciąż zakrywały niebo. Noc była wyjątkowo ciemna. Właśnie taka, na jaką czekali od trzech dni.”
“Upiorne błoto na ścieżce, która co jakiś czas zamieniała się w niewielki strumyk, dawało im w kość. Wysokie buty oblepione mieli piaskiem, ziemią i roślinami. Czarne uniformy były zupełnie przemoczone od uderzających w nie mokrych gałęzi i liści. Do tego atakowały ich muszki i komary, które kleiły się do lepkich od potu i wilgoci odsłoniętych części szyi i karku.”
“Cała piątka, na rozkaz dowódcy, zaczęła się bezszelestnie przesuwać w stronę betonowych schodów. Niemal jednocześnie rozłożyli kolby karabinków i stabilnie oparli je o ramię.”
“Słowa w języku rosyjskim wyraźnie zaskoczyły mężczyznę. Zaczął się szarpać i wierzgać.”
“Stali w milczeniu, ściskając w rękach kubki. Sztyk patrzył na płaczącego mężczyznę. Nigdy nie przypuszczał, że będzie mu żal jakiegoś Niemca.”
“Liczący sobie około dwudziestu lat mężczyzna spojrzał na krzyż i minął murowaną, przykryta czerwoną dachówką bramę prowadzącą na cmentarz nazywany popularnie leśnym.”
“Teraz jak co roku pochylał się nad grobem ojca, ściskając w dłoni złoty medalion, o którym jego matka mówiła, że jest przeklęty, że to przez niego całe zło, że ściągnął na ich rodzinę nieszczęście.”
“Było coś jeszcze, co nie dawało mu spokoju, kiedy tu przychodził, i nie tylko. Dlaczego jego matka po śmierci ojca i ponownym zamążpójściu również jemu i jego siostrze zmieniła nazwisko. Pytał ją o to wielokrotnie, ale nigdy nie chciała mu tego wytłumaczyć.”
“Ojczym uchodził w lokalnej społeczności za osobę zamożną, co dziwiło Karola, bo jako milicjant nie miał szczególnie wysokiej pensji. Niektórzy zawistni mówili, że jest Żydem, że był zamieszany w jakieś machlojki związane z pożydowskimi nieruchomościami.”
“Przez duże uchylone okno balkonowe docierał do nich gwar ludzi zmierzających na imprezy na wiślanych bulwarach. Dolatywały też pierwsze dudniące dźwięki muzyki z letnich lokali. Lecz oni jakby tego nie słyszeli. Złączeni, trwali w uścisku.”
“Uwielbiała zieleń, prostotę i przestrzeń. Ten wiosenny, słoneczny weekend, w czasie którego wyłączyła swój smartfon i nie uruchamiała komputera, postanowiła poświęcić wyłącznie na swoje sprawy osobiste, na oderwanie się od codziennych obowiązków.”
“Kłótnia małżeńska miała to do siebie, że kiedyś musiała się skończyć.”
“Kobiety w święta zamieniają się w gatunek przeznaczony do natychmiastowej eksterminacji. ”
“Niekwestionowaną zaletą świąt Bożego Narodzenia jest pustka na ulicach. ”
“Co się stało, to się nie odstanie.”
“Wszak dowcip w sytuacjach trudnych był wysoko ceniony przez wojskowych.”
“Interes był świętszy od ludzkiej krzywdy.”
“Wielu sądziło, że picie ludzkiej krwi zapewnia nieśmiertelność. Nie wyprowadzał ich z błędu, przynajmniej do czasu, kiedy pojawiały się pierwsze symptomy spożycia ponad stan. Nerki nie dawały rady usuwać nadmiaru żelaza z organizmu, a potężna ilość biała znajdująca się w osoczu sprawiała, że klienci zaczynali ślepnąć, chorować. Ale za żadne pieniądze nie chceli przestać. ”
“Los był najokrutniejszym graczem, bez litości forującym własne ścieżki dla poszczególnych ludzi. ”
“Doskonale wiedział, że przesłuchiwany nie może się odprężyć. W przeciwnym razie ma spokojny umysł i może doskonale lawirować, unikając właściwych odpowiedzi na stawiane mu pytania. ”
“Gdzie jest padlina, tam gromadzą się sępy.”