Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "za i gerta", znaleziono 70

Patrzył na mnie, jakbym była jego szansą na życie, wodą na pustyni. Jakbym miała moc, by go ocalić - tego zdrajcę, tego przyjaciela.
FECHTUNEK ZAWSZE MNIE FASCYNOWAŁ. Coś niezwykłego było w wysiłku fizycznym, możliwości odpowiadania ciosem na cios i płynnych ruchach ostrza, które wprawiały mnie w niemal medytacyjny stan czujności.
Anka zawsze powtarzała, że to kwestia jakości ubrań i lepiej jest mieć ich mniej, ale drogich, bo biednych nie stać na tanie rzeczy.
[...] ja to nawet szanuję, tę amerykańską umiejętność łączenia historii, rozrywki i sztuki.
[...] w Stanach z pewnością obchodzono by hucznie rocznicę jej męczeńskiej śmierci w ramach tak zwanej turystyki czarownicowej.
Rację mają ci, którzy mówią, że otarcie o śmierć, zmienia człowieka.
Świat zimą wydawał się […]prawdziwszy niż kiedykolwiek. Na zewnątrz świeży i uroczysty, pod spodem pełen brudu.
Niespokojnym człowiekiem może i jestem, jak każdy, który dostał od Boga myślący umysł, czujące ciało i zmartwienie o swą duszę.
Życie mijało Wandę jak światła przejeżdżających obok niej samochodów...
Wiele zwłok błyszczało jeszcze całkiem świeżo, sinawobiałe, poskręcane jak stos sznurów pereł. Inne były niebieskoczerwone i na wpół zgniłe albo już zaschnięte, jak suszone kwiaty.
To, o czym nie chcę pisać, nie przychodzi mi do głowy. O tym, o czym piszę, muszę pisać. To obsesja.
Odeszłam precz temu krajowi z oczu jako wróg ubrana w zatkane usta kraj ojczysty co stracił zmysły. tęsknota- walizka z dykty i skryta jak okaleczenie w gardle obce poruszenie Mówię dzień dobry i skąd pochodzę, ze Wschodu na Zachód, obcy pusto przełykają ślinę, Bałkany to dla nich wyzwisko
Życie to dziwka, musisz uratować sam siebie, bo w ostatecznym rozrachunku liczenie na to, że ktoś pośpieszy ci na ratunek, jest błędem. Każdy myśli tylko o własnej dupie.
Teraz się nad sobą trochę użalasz, co w tej sytuacji jest w sumie uzasadnione. Jesteś introwertyczką, a tym samym inaczej postrzegasz świat. Znajdujesz spokój w odosobnieniu.
Pozytywy, Anja, pozytywy. Skupiamy się na pozytywach. A może nadal jestem na jakichś psychotropach? Zajebiste leki - dajcie nazwę, chętnie przygarnę na stałe.
Jeśli wciąż tańczysz z diabłem, nie możesz być zdziwiony, że jesteś w piekle.
Lustereczko, powiedz przecie, kogo Anja z tronu zmiecie?
Czegoś ode mnie chcecie, ale jeszcze nie macie ochoty mi powiedzieć, co to jest. Żadna działalność charytatywna nie bierze się z dobroci serca. Zawsze chodzi o odpisy podatkowe. A jak cię ta odpowiedź nie satysfakcjonuje, to weź pod uwagę, że może dopiero planuję ucieczkę i usiłuję uśpić waszą czujność?
- Zawsze jak słyszę twoje rozmowy przez telefon, pojawia mi się w głowie zagadka. Jeśli płyniesz kajakiem dwa kilometry na godzinę i nagle stracisz koło, ile potrzebujesz miksu na naleśniki, żeby odbudować dach?
- Odpowiedź jest oczywista - (...) - Dwa banany i jabłko.
Zdrada nie jest jakimś tam błędem. Jeśli kogoś kochasz, nie będziesz w stanie zdradzić, nie będziesz w stanie oddać swojego ciała nikomu innemu. (...) Zdrada to świadomy wybór. Dokonany, bo gówno cię obchodzi własny związek.
To, że sobie żartuję, żeby nie wybuchnąć płaczem i nie dostać depresji od wspominek, nie znaczy, że bagatelizuję i nie słucham tego, co mówisz (...) Ja już dostałam swoją lekcję.
Zmiana powoduje zmianę. Brak zmiany pozostawia wszytko po staremu. Rzeczy się zmieniają, ale nie zawsze na lepsze.
Można iść z tłumem, płynąć z prądem, ale trzeba mieć odwagę, żeby stanąć i bronić tego, w co się wierzy.
W tej rodzinie nie chodzi o to, z kim dzielisz krew, ale o to, kto jest skłonny ją za ciebie przelać.
Jak na razie usiłuję się z tobą dogadać jak z dorosłym człowiekiem. Racjonalnie. Za pomocą argumentów.
-Kobiety lubią dostawać kwiaty. Ale nie chcą za każdym razem mówić, że chcą dostać kwiaty, bo wtedy pójdziesz i kupisz im kwiaty, dlatego że chcą dostać kwiaty, a my byśmy chciały, żeby to mężczyźni chcieli dać nam kwiaty, rozumiesz?
- Czyli chcesz coś dostać, ale nie chcesz mi powiedzieć, że tego chcesz, bo chcesz, żebym ja chciał ci to dać sam z siebie? Bo jak mi o tym powiesz, to ja to zrobię, bo muszę, a nie dlatego, że chcę?
Już ci obiecałem, że będę twoim księżycem w najciemniejszej godzinie nocy
Po getcie krążą uporczywe pogłoski, że wszystkie transporty - kierowane rzekomo do Wiednia lub w głąb Trzeciej Rzeszy - zdążają do strasznego obozu w Oświęcimiu. W jednym z ostatnich transportów wyjechał ostatnio wszechmocny do niedawna Rumkowski.
Prezes Rumkowski robi wszystko, żeby uzasadnić konieczność istnienia łódzkiego getta. Jego pomysł opiera się na założeniu, że getto zapracuje na siebie. Że stanie się w ten sposób ekonomicznie i ideologicznie opłacalne dla Rzeszy. Teraz cała nadzieja w tym, że Niemcy zaakceeptują ten punkt widzenia.
Jeden z budynków otaczających podwórko stał tak, że frontowa brama wychodziła na stronę "aryjską", a wyjście piwniczne wiodło wprost do getta. Budynek ów dawał licznym Żydom sposobność kontaktowania się z zewnętrznym światem.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl