“A jednak życie nie jest starym filmem. Mam tę świadomość. Jest ciężko, czasem smutno, a dobrzy ludzie nie zawsze wygrywają. Czasami dobrzy ludzie odchodzą z tego świata.”
“W Świerzawie mam dwóch kuzynów. Młodszy z nich jest bardzo fajny. Lubimy się i zawsze dogadujemy ze sobą. Starszy jest inny. Nie przepadam za nim, bo lubi mi dokuczać i robić na złość, zresztą nie tylko mnie, innym również.”
“Prawda jest taka, że nie mam pojęcia, kiedy Max wróci do domu.
Jeszcze kilka miesięcy temu zawsze pisał, żeby dać znać, kiedy będzie, ale potem przestał i nigdy nie pogadaliśmy o tym, dlaczego tak się stało. ”
“Zawsze mam ochotę zadać tym trzydziestu procentom, tym zagorzałym zwolennikom kary śmierci, bardzo proste pytanie: co poczujesz, jeśli ten człowiek na krześle, na wózku lub w komorze gazowej okaże się niewinny?”
“" W końcu życie jest wolnością, którą ja sama sobie odebrałam. Chcę być wierna sobie i swojej duszy, jednak mam wrażenie, że jej głos we mnie zamilkł. Może gdzieś, gdzie zawsze chciałam się znaleźć, odnajdę i siebie" ”
“Mam tatuaże na podświadomości. Minione życie osiada na niej tatuażami. Na zawsze. Lokuje się tam z dobrymi i złymi. Z całą swoją różnorodnością. Złe tatuaże… A gdyby tak nie karmić ich…? Gdyby tak pielęgnować tylko dobre?”
“Zawsze najważniejsze są dla mnie nogi. Były pierwszą rzeczą, jaką ujrzałem, kiedy się rodziłem. Wtedy starałem się wydostać. Od tego czasu ciągle pcham się w przeciwnym kierunku, ale wyniki mam raczej mizerne.”
“- A byłaś zamężna?
- Owszem - przyznała Małgorzata. - Dawno temu. Od wielu lat mieszkam sama, co jednak nie znaczy, że jestem samotna - dodała od razu.
- Ale męża nie masz - skwitowała Karolina.
- Nie mam... ale miewam. Co prawda nie swojego, jednak zawsze szybko go oddaję. Zawsze zwracam pożyczone sprzęty - zripostowała rozbawiona. - Po co mi ten kłopot.”
“Spędzanie czasu z tatą jest chyba moją ulubioną częścią dnia. Zawsze przy nim dobrze się czuję i mogę być sobą. Wspiera mnie jak nikt inny. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego mam chciała rozwodu.”
“- Tak szczerze, to mam ochotę cię zabić za to wszystko, co zrobiłeś, a jeszcze bardziej za to, czego nie zrobiłeś , ale… - zawahała się – ale Tadzik, mój tata, zawsze powtarzał, ze wszystko jest po coś i że wszystko dzieje się nie bez przyczyny. Myślę, że miał rację – westchnęła ze smutkiem.”
“Że jak to życie mi leciało przed oczami, pomyślałam, że trafiło mi się coś pięknego, co nie wszystkim się przydarza. Mam was. Moje cztery wspaniałe kobiety, które jesteście ze mną i wiem, że zawsze mogę na każdą liczyć. I tego było mi najbardziej żal.”
“W młodości nieistnienie nie wydaje się jeszcze tak przerażające. A ja, widzi pan, zawsze żyłem na granicy istnienia, nieistnienia. I nawet gdy mi się wydawało, że jestem to jakbym był jedynie w przelocie, na tymczasem, w odwiedzinach u kogoś, chociaż nie wiem u kogo, bo nie mam nikogo.”
“– Nie wiem. – Wzruszył ramionami i uśmiechnął się krzywo. – Mam jeszcze inny problem z kobietami. Zawsze trafiam na te niewłaściwe. Albo mają taki sam charakter jak ja i kończy się awanturą, albo próbują mną rządzić, a ja się nie daję, albo chcą mnie zabić. ”
“Straciłem wątek, zacząłem się gapić na jej nogi. Zawsze najważniejsze są dla mnie nogi. Były pierwszą rzeczą, jaką ujrzałem, kiedy się rodziłem. Wtedy starałem się wydostać. Od tego czasu ciągle pcham się w przeciwnym kierunku, ale wyniki mam raczej mizerne.”
“- Jak mam to zrobić? Nikt nie chce mnie wtajemniczyć. Komu mam ufać?
- Nikomu, to oczywiste. Nawet samemu sobie. Nie wierz we wszystko, co widzą twoje oczy, są bowiem bardziej mylne niż pozostałe zmysły. Prawda zawsze leży gdzieś pośrodku. Nie ma tu bohaterów i złoczyńców. Dobrych i złych. Ludzie są bardziej złożeni i skomplikowani. Alan nie jest zły do szpiku kości, a Anielin nie jest niewiniątkiem”
“Mówią, że ludzie składają się w osiemdziesięciu procentach z wody. Ja mam osiemdziesiąt procent kawy we krwi, grupa A...rabica mocno palona! Codziennie muszę uzupełniać niedobory.”
“Mija tydzień od rozstania z Filipem. Wciąż nie wychodzę z mieszkania i nie odbiera telefonów. Jestem zmęczona istnieniem. Ogarnia mnie totalny paraliż. Nie mogę spać, całymi godzinami gapię się w ścianę. Mam wrażenie, że tak jest od zawsze, od kiedy pamiętam i że ten ból nie ma końca.”
“A mnie zawsze dają sole kąpielowe - poskarżył się Nobby. - I mydło kąpielowe, i płyn do kąpieli, i takie ziołowe kąpielowe dodatki i w ogóle całe tony kąpielowych różności. Nie mam pojęcia dlaczego, przecież w ogóle prawie nigdy się nie kąpię.”
“Kiedy tak patrzę na nich wszystkich, serce mi się raduje, że w końcu mam rodzinę, o jakiej zawsze marzyłam. Nie sądziłam, że wakacje w Bogocie okażą się tak niezapomniane. Miały być spokojne, pełne zwiedzania i zabawy, a zmieniły się w koszmar, by na końcu stać się najlepszą przygodą.”
“Jakoś tak się układa, że wikłam się w patologiczny związek ze słabszym mężczyzną, którego próbuję podźwignąć. Bo wiesz, ja zawsze w życiu przyjmuję rolę takiej terapeutki i matki, a nie zołzy. A faceci mi mówią, że powinnam sobie wbić do głowy książkę Dlaczego mężczyźni kochają zołzy. No i może faktycznie coś w tym jest, bo moje zołzowate koleżanki mają najfajniejszych facetów. W przeciwieństwie do mnie. Ja zawsze mam gości, których muszę prowadzić.”
“Wojna nie zostawia obojętnym, wojna znieczula i wypala w człowieku wiele emocji, zatraca w nim umiejętność odczuwania. Ale pozostaje zawsze w człowieku coś, na samym dnie, co wciąż czyni go właśnie człowiekiem. To coś teraz boleśnie kłuje we wnętrznościach. I nie mam siły wydobyć z siebie głosu.”
“Będziemy zupełnie innymi ludźmi. Kiedy tak myślę o dwudziestoparoletnim Peterze, mam poczucie tęsknoty za mężczyzną, którego być może nigdy nie będzie dane mi poznać. W tej chwili, dzisiaj jest jeszcze chłopcem, którego znam najlepiej na świecie, ale co, jeśli nie zawsze tak będzie? Nasze drogi już się rozchodzą, każdego dnia, tym bardziej, im bliżej sierpnia.”
“Zawsze, kiedy po wyjściu z domu przypominam sobie o czymś i wracam, mam uczucie, że dzieje się tak za sprawą mojego anioła stróża. To on opóźnia moje wyjście o kilka sekund. te kilka chwil znaczy bardzo wiele. Może dzięki nim uniknę wypadku, albo spotkam kogoś, na kim mi zależy.”
“Nigdy nie lubiłem tych nocy, gdy pachnąca jodem mgła przychodzi od morza, wciska się w ulice, otula wyspę i odcina ją od reszty świata, sprawia, że w jej bieli znika blask gwiazd i wszystkie kształty poza jasnymi księżycami latarń (...). Zawsze mam wrażenie, że coś może się z niej wyłonić. Coś albo ktoś.”
“Co tam dobrego? Kurwa, kurwa, co to jest za pytanie, co dobrego, co może w ogóle być dobrego? Że mam nogi, ręce, a za to nie mam białaczki ani raka odbytu, kurwa? Że mam co jeść, co pić i że nie wiem, po co żyć, bo nikt tak jakoś tego nie wie, ludzie tak tylko żyją, kurwa, z rozpędu, bo tak jakoś wychodzi, że się rano wstaje, że się połyka śniadanie, że się popija, kurwa, kawą, że się coś tam robi, oddycha, a potem kładzie się spać i rano znowu, kurwa, śniadanie i kawa. - Niewiele. A u ciebie?”
“Nigdy wcześniej nie odczuwałam czegoś podobnego. Nie chodzi tylko o to, co się dzieje, gdy na sobie leżymy, ale o to, że mam motylki w brzuchu, kiedy na mnie patrzy, że rozpaczliwie pragnę się z nim widywać nawet wtedy, gdy jestem na niego wściekła, a co najważniejsze, że zawsze jest w moich myślach, nawet kiedy próbuję przekonać samą siebie, że go nienawidzę.
(str. 184).”
“- Ale wątpliwości masz - na poły stwierdził, na poły zapytał Sztych.
- Wątpliwości powinno się mieć zawsze - spokojnie odpowiedział dziadek.
- No i co ja mam robić?
- Swoje rób. Życie toczy się dalej. Nie masz go aż tyle, żeby większość poświęcić na rozterki. Szczególnie wywołane przez światopogląd kogokolwiek poza samym sobą.”
“Nigdy śpiewanie nie sprawiało mi takiej przyjemności, jak właśnie teraz, gdy śpiewam od czasu do czasu, gdy mam spokojne zaplecze, luz psychiczny, że nie muszę zabiegać o dobrą recenzję, nie muszę robić nic na siłę. Zawsze starałam się być na scenie sobą. Ale oto poznałam nowe uczucie - wolności, spokoju. I publiczność reaguje spontanicznie.”
“Przeszłość zbiera się w popołudniach, tam czas wyraźnie zwalnia, przysypia w kątach, mruży oczy jak kot w świetle wpadającym przez żaluzje. Kiedy wspominamy, zawsze jest popołudnie, a przynajmniej ja tak mam. Wszystko jest zalane światłem. (...) Prawdziwe życie świata i człowieka można opisać za pomocą kilku popołudni, za pomocą światła kilku popołudni, które są popołudniami świata.”
“Było to jedno z moich najlepszych przeżyć w łóżku. Słyszałem szum wody, słyszałem wędrujące fale. Miałem wrażenie, że niesie mnie ocean, że to się nigdy nie skończy. Potem zsunąłem się na bok.
- O Jezu Chryste - jęknąłem - Jezu Chryste!
Nie mam pojęcia, jakim cudem Jezus Chrystus zawsze wdawał się w takie sprawy.”