Polską, bo Pilch czy Żulczyk przetłumaczony to już nie ta sama magia quasi-grafomaństwa albo delirycznego bełkotu.
Większość książek, które czytam stanowią historyczne opracowania dotyczące średniowiecza i starożytności.
Nie wiedziałem nic o wyzwaniu, ale w 2024 może spróbowałbym dołączyć, mimo że czytam - obawiam się - raczej niszowe rzeczy, które trudno chyba nazwać ...
Nie mam odwagi wypowiadać się zbyt pryncypialnie na tak szeroko postawione zagadnienie - nie śledzę aż tak uważnie fantastyki światowej i polskiej, by...
WSTĘPU TYTUŁEM: Był sobie raz pan Jacek Piekara - pisarz polski.
Normalka w polskich specsłużbach.