Dopiero za szóstym razem przeczytałam pierwszy tom a potem poszły juz z górki ;) A z takich typowo nie do zniesienia serio "Śpiąca Królewna" Anne Rice...
Jak zobaczyłam godzinę padłam (mina z serii: co, już ta godzina?!)
❤ Świetnie wyglądają teraz pola do wpisywania cyklu i serii wydawniczej.
Przecież strzelali do nas jak do kaczek.
Mówią ze w stylu Barei, ale ja mam przecież inne poczucie humoru.