Serce podskoczyło mu do przełyku waląc niczym młot pneumatyczny, a czas zdawał sie zatrzymać, jakby zaraz miał przenieść go do innego wymiaru.
Pomimo pragnienia, bólu głowy i ogólnego rozbicia organizmu (czułem się tak, jakby mnie rozłupano na części, a potem niechlujnie sklejono) zacząłem si...
Pod wieczór jakby trochę się wypogodziło, deszcz siąpił jeszcze, ale z nieba zniknęły ciemne, ołowiane chmury.