Oddech zamienia się w jęki.
Jaką małżonkę?
Dzień jak co dzień, tyle że jedynym dźwiękiem, jaki unosił się nad ulicą, było ciche tykanie tysięcy zegarowych mechanizmów.
Jednocześnie jakaś jej część rwała się, by stawić czoło temu najstraszliwszemu z możliwych wyzwań.
Jednocześnie, im więcej umiejętności zdobywały potencjalne gladiatorki, tym bardziej skomplikowane stawały się ćwiczenia, jakim je poddawano.
W piersi ziała pusta rana, brakowało serca.
Ten, podejrzewając, że kobieta łże, rozpłatał ją aż do piersi, żeby to sprawdzić.
Po napisie zostało już tylko wyblakłe na słońcu wspomnienie, lecz poniżej jakaś litościwa ręka wydłubała strzałkę w prawo.
Nafai – nadal zziębnięty, nawet pomimo rąk złożonych na piersi – miał już iść do swojego pokoju, kiedy Elemak się odezwał: – Urosłeś od mojego wyjazd...
… Niewiele brakowało, aby zemściły się za obrazę i zesłały na Innuona taką samą wstydliwą przypadłość, o jakiej opowiadał narzeczonej.